applefobia
Applefobia


Loading...

Dostaliście kiedyś SMS od buta?

Dawno nie było o jabłkowych patentach, prawda? :) Otóż jak się okazuje, niestrudzony dział wynalazczości Apple opatentował produkt, który su...

Dawno nie było o jabłkowych patentach, prawda? :) Otóż jak się okazuje, niestrudzony dział wynalazczości Apple opatentował produkt, który sugeruje wejście giganta z Cupertino na całkiem nowy rynek...




Gdy tak sobie patrzę na powyższą rycinę, grając z borsukiem w Scrabble (dla wygody borsuka w wersji uproszczonej - z szyszek, żołędzi i kostek brukwi), to z przykrością konstatuję, że chyba nie kupię takich butów. Zaproponowany przez Apple fason trochę mi nie leży. Raz, że brakuje logo z krokodylkiem, a dwa - trochę przypomina gumowe trzewiki, sprzedawane onegdaj w sklepach GS. Ale muszę przyznać, że coś w tym jest...

Obuwie opatentowane przez Apple tym różni się od normalnego, że posiada czujnik zużycia, który sygnalizuje, że pora wymienić buty na nowe. Na przykład po minięciu określonego przez producenta czasu eksploatacji. Cóż za wygoda! Bez schylania wiadomo, kiedy udać się do sklepu!

To bardzo przydatne, gdy ktoś chodzi z głową w chmurach i z zadartym nosem, a hipsterskie kwadratowe okularki nie pozwalają mu widzieć dalej niż do kolan. Buty same, przez SMS-a zasygnalizują, że pora kupić nowe. Jestem przeto całkowicie przekonany, że kochającym technologiczne ciekawostki fanom Apple te buty przypadną do serca.




Zresztą nie tylko fanom Apple. Na nowy pomysł entuzjastycznie zareagowali mieszkańcy krajów rozwijających się:



Przy bardzo przystępnej cenie, wynoszącej $149 za parę tenisówek, $299 za adidaski wzór New Balance 992 (ulubiony przez Steva) albo $499 za kozaczki z wyprawionej na zamsz skóry z penisa walenia, obuwie Apple powinno znaleźć całe rzesze zadowolonych nabywców.

Buty z czujnikami mogą pełnić też inne funkcje. Wbudowanie akcelerometru pozwoli wykryć, że napruty właściciel właśnie wyglebił i że trzeba wezwać pomoc oraz stosowne służby przez sparowany z obuwiem iPhone.

Gdy tak sobie mocniej pociągnę z piersiówki przyniesionej przez borsuka, widzę ogromny potencjał odzieży z czujnikami marki Apple. Np. bielizna modelująca sylwetkę z wszytą sygnalizacją zmoczenia - na wypadek, gdyby w czasie prezentacji Fajfona S ktoś sie zapomniał i nie zauważył, że sobie popuścił z emocji.

Możliwości są wręcz nieograniczone. Apaszka z WiFi? Proszę bardzo! Slipy z LTE? Nie ma sprawy! Prototypy zapewne już powstają w tajnych laboratoriach w Cupertino. Pozostaje tylko kwestia niezawodności. To żadna przyjemność chodzić w portkach, które domagają się wymiany po każdym rozpięciu rozporka. Ale od czego jest jailbreak...




Źródło: Apple Insider

buty 2918660007307365154

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga