Apple na gwałt poszukuje kobiet

Wygląda na to, że Applefobia powoli staje się blogiem opiniotwórczym o światowym zasięgu :) Nie dalej jak miesiąc temu naśmiewałem się z zarządu Apple - pisząc, że w jego skład wchodzą wyłącznie biali mężczyźni i że przydałyby się jakieś zmiany. No i już są efekty...

Jak wynika z doniesień Cult of Mac, udziałowcy Apple są zaniepokojeni takim stanem rzeczy, zwracając uwagę na brak wśród kupertyńskich dyrektorów przedstawicieli mniejszości narodowych i seksualnych. Ciężko powiedzieć, na ile ten deficyt w parytetach przekłada się na kurs akcji Apple, ale sprawa wydaje się być poważna.

Podobno w Cupertino podjęto już stosowne kroki i wygląda na to, że Apple, tradycyjnie męskie i całe białe niczym spotkanie lokalnego oddziału Ku-Klux-Klanu, wbrew swej wieloletniej tradycji będzie musiało wpuścić do zarządu trochę kobiet i kolorowych. A może nawet kolorowych kobiet. Być może zmiany nie będą tak radykalne, jak sugerowałem, ale zapewne będą zauważalne gołym okiem.

Nadchodzi historyczny i przełomowy moment. Apple na gwałt poszukuje kobiet...

---