Powtórka z rozrywki, czyli iPhone 4 w Indiach

Wydawałoby się, że pierwszy na świecie, przełomowy i innowacyjny szklany telefon z niedziałającą anteną zakończył już swoją niesławną karierę... Ale gdzie tam! Jak się okazuje, Apple planuje wielki powrót iPhona 4 na indyjskim rynku. Tamtejsi fanboje będą wniebowzięci...

Sam pomysł, że ktoś mógłby się jeszcze skusić na trzyletni telefon, i to w kraju, gdzie warunki klimatyczne już na starcie dyskwalifikują produkty Apple, wydaje się dość karkołomny. Świadczą o tym statystyki, mówiące, że w Indiach o wiele lepiej sprzedają się prawdziwe telefony, dostosowane do lokalnych warunków. Dlatego Apple musiało zarzucić dodatkową przynętę w postaci obniżonej ceny - zaledwie 240 dolarów za iPhona nówkę sztukę.

Ale nie ma co skakać z radości i planować masowego importu z Indii do Polski, łudząc się nadzieją na szybkie wzbogacenie. Szokująco niska cena przestaje dziwić, gdy wyjaśnia się, że chodzi o jedyny w swoim rodzaju produkt typu "używana nówka sztuka po refurbushingu". iPhona 4 od dawna już się nie produkuje, więc na rynek indyjski trafią odnowione w Chinach egzemplarze w najtańszej wersji z pamięcią 8GB. Ha! Przy okazji wreszcie się wyjaśniło, na co Apple były potrzebne zapasy iPhonów gromadzone przy okazji masowo prowadzonego skupu używek.

Teraz Apple będzie mogło zabłysnąć w kolejnym zakątku świata swoimi najnowszymi używanymi technologiami i uszczęśliwić indyjskich fanbojów - od Pendżabu aż po Keralę - wprowadzając na rynek wyciągniętego z muzeum iPhona 4. No ale czego spodziewać się po firmie, która nawet w logo ma używany owoc?


Źródło i obrazek: Apple Insider

---