To w końcu co jest z tymi Makami Pro?
Rośnie zamieszanie związane z terminami dostępności Maka Pro. Pojawiły się już nawet dramatyczne informacje, że nowo uruchomiona fabryka M...
http://applefobia.blogspot.com/2014/01/to-w-koncu-co-jest-z-tymi-makami-pro.html
Rośnie zamieszanie związane z terminami dostępności Maka Pro. Pojawiły się już nawet dramatyczne informacje, że nowo uruchomiona fabryka Maków w Austin w Teksasie nie wyrobi się z produkcją aż do marca. Tymczasem Apple, jak gdyby nigdy nic, robiąc dobrą minę do złej gry, sprzedaje swoją wirtualną stację roboczą na całym świecie...
Jak widać z poniższej ryciny propagandowej, obiecanki-cacanki to podstawa kupertyńskiego marketingu, a sprzedaż jabłkowego kota w worku idzie pełną parą - i to na epicką skalę.
Tak na moje oko, to z Makiem Pro jest podobnie jak z konserwami z jednorożca. Każdy coś o tym słyszał, niektórzy nawet widzieli reklamę w telewizji, wszyscy słyszeli o niesamowitych właściwościach, ale jakoś, k..wa, nikomu jeszcze nie udało się tego spróbować...
Dlatego przyszedł mi do głowy taki seksistowski koncept:
Jak widać z poniższej ryciny propagandowej, obiecanki-cacanki to podstawa kupertyńskiego marketingu, a sprzedaż jabłkowego kota w worku idzie pełną parą - i to na epicką skalę.
Tak na moje oko, to z Makiem Pro jest podobnie jak z konserwami z jednorożca. Każdy coś o tym słyszał, niektórzy nawet widzieli reklamę w telewizji, wszyscy słyszeli o niesamowitych właściwościach, ale jakoś, k..wa, nikomu jeszcze nie udało się tego spróbować...
Dlatego przyszedł mi do głowy taki seksistowski koncept: