Co ekscytuje redaktora Pająka?
"Tylko Apple może zrobić odpowiednio dobry inteligentny zegarek". Tak brzmi tytuł artykułu Przemka Pająka, opublikowanego na poc...
http://applefobia.blogspot.com/2014/01/co-ekscytuje-redaktora-pajaka.html
"Tylko Apple może zrobić odpowiednio dobry inteligentny zegarek". Tak brzmi tytuł artykułu Przemka Pająka, opublikowanego na poczytnym portalu technologicznym Spider's Web. Oczywiście w ramach społeczno-edukacyjnej misji Applefobii zamierzam z tą tezą polemizować i zmieszać ją leczniczo z błotem. Podobno okłady z borowiny pomagają na różne dolegliwości, ale obawiam się, że fanbojstwa nie leczą. Niemniej jednak spróbuję...
Już w leadzie swojego entuzjastycznego, spekulacyjno-hagiograficznego artykułu redaktor Pająk dochodzi do jakże odkrywczego wniosku, że nadeszła najwyższa pora, aby Apple zadebiutowało swoim inteligentnym zegarkiem - "Nie trzeba być wytrawnym znawcą, żeby przeczuwać, że Apple powinien w tym roku zadebiutować w nowej kategorii produktów".
To prawda, nie trzeba być wytrawnym znawcą, żeby zauważyć, że Apple przespało swoją okazję na wykreowanie nowego trendu - zupełnie jak Królewna Śnieżka, która zestarzała się we śnie, bo nie dotarł do niej książę w białych spodniach, wyprowadzony omyłkowo przez Mapy Apple gdzieś w bagna nad Biebrzą. Do tego miejsca całkowicie zgadzam się z redaktorem naczelnym Spiders Web.
Natomiast nie sposób zgodzić się z tytułową tezą, że tylko Apple potrafi zrobić odpowiednio dobry inteligentny zegarek. Rozumiem, że redaktor Pająk jest osobiście podekscytowany perspektywą ujrzenia smartwatcha z logo Apple (o czym wspomina w akcie strzelistym na końcu swojego artykułu), ale jakimś cudem był łaskaw przeoczyć fakt, że smartwatche to już realny produkt i oczywista oczywistość na rynku elektroniki użytkowej.
Przyznaję, aktualnie dostępne smartwatche nie są idealne, ale teza, że tylko Apple potrafi to zrobić dobrze, jest równie ryzykowna, jak stwierdzenie, że mecenas Ryszard Kalisz będzie miał najlepszy garnitur i najlepszą fryzurę spośród wszystkich skaczących na bungee. Pod warunkiem, że skoczy...
Jak wylicza redaktor Pająk, za absolutną dominacją Apple na rynku smartwatchy przemawia tyle argumentów, że iWatch na 100% będzie produktem perfekcyjnie dopracowanym, lajfstajlowo trafionym w dziesiątkę i idealnym pod względem technologicznym. A wszystkie dotychczas istniejące na rynku smartwatche to dziadostwo, szmelc i niewypały jak po przejściu Pierwszego Frontu Białoruskiego.
Owszem, inne firmy, nie dysponujące takim potencjałem jak Apple, tworzą swoje smartwatche metodą małych kroków oraz wielu prób i błędów, co ma tę zaletę, że pozwala szybko eliminować wadliwe rozwiązania i doskonalić produkty na podstawie opinii konsumentów. Natomiast tylko Apple stać na to, żeby od razu zrobić jeden gigantyczny błąd w nakładzie 30 milionów niedopracowanych sztuk, a potem wmawiać userom, że "źle nosicie"...
Twierdzenie, że tylko Apple potrafi zrobić dobrego smartwatcha, jest bardzo ryzykowne w sytuacji, gdy iWatch wciąż jest produktem równie urojonym, jak bułgarska ekspedycja na Plutona, podczas gdy co najmniej kilka różnych firm ma już w swojej ofercie inteligentne zegarki. To już się stało.
Równie dobrze redaktor Pająk mógłby napisać, że Mt. Everest został źle zdobyty. Hillary i Tenzing zrobili to niewłaściwie, w złym stylu - dysząc i depcząc sobie po wyplutych płucach. Taa...TimKuk zrobiłby to o wiele lepiej, zajeżdżając na szczyt ratrakiem pomalowanym w barwy iOS 7, w towarzystwie jodlującego zarządu Apple, tresowanych Yeti oraz cygańskiej orkiestry "iTunes Romanescu Bunga Bunga Classic Band"...
Źródło: Spider's Web
Już w leadzie swojego entuzjastycznego, spekulacyjno-hagiograficznego artykułu redaktor Pająk dochodzi do jakże odkrywczego wniosku, że nadeszła najwyższa pora, aby Apple zadebiutowało swoim inteligentnym zegarkiem - "Nie trzeba być wytrawnym znawcą, żeby przeczuwać, że Apple powinien w tym roku zadebiutować w nowej kategorii produktów".
To prawda, nie trzeba być wytrawnym znawcą, żeby zauważyć, że Apple przespało swoją okazję na wykreowanie nowego trendu - zupełnie jak Królewna Śnieżka, która zestarzała się we śnie, bo nie dotarł do niej książę w białych spodniach, wyprowadzony omyłkowo przez Mapy Apple gdzieś w bagna nad Biebrzą. Do tego miejsca całkowicie zgadzam się z redaktorem naczelnym Spiders Web.
Natomiast nie sposób zgodzić się z tytułową tezą, że tylko Apple potrafi zrobić odpowiednio dobry inteligentny zegarek. Rozumiem, że redaktor Pająk jest osobiście podekscytowany perspektywą ujrzenia smartwatcha z logo Apple (o czym wspomina w akcie strzelistym na końcu swojego artykułu), ale jakimś cudem był łaskaw przeoczyć fakt, że smartwatche to już realny produkt i oczywista oczywistość na rynku elektroniki użytkowej.
Przyznaję, aktualnie dostępne smartwatche nie są idealne, ale teza, że tylko Apple potrafi to zrobić dobrze, jest równie ryzykowna, jak stwierdzenie, że mecenas Ryszard Kalisz będzie miał najlepszy garnitur i najlepszą fryzurę spośród wszystkich skaczących na bungee. Pod warunkiem, że skoczy...
Jak wylicza redaktor Pająk, za absolutną dominacją Apple na rynku smartwatchy przemawia tyle argumentów, że iWatch na 100% będzie produktem perfekcyjnie dopracowanym, lajfstajlowo trafionym w dziesiątkę i idealnym pod względem technologicznym. A wszystkie dotychczas istniejące na rynku smartwatche to dziadostwo, szmelc i niewypały jak po przejściu Pierwszego Frontu Białoruskiego.
Owszem, inne firmy, nie dysponujące takim potencjałem jak Apple, tworzą swoje smartwatche metodą małych kroków oraz wielu prób i błędów, co ma tę zaletę, że pozwala szybko eliminować wadliwe rozwiązania i doskonalić produkty na podstawie opinii konsumentów. Natomiast tylko Apple stać na to, żeby od razu zrobić jeden gigantyczny błąd w nakładzie 30 milionów niedopracowanych sztuk, a potem wmawiać userom, że "źle nosicie"...
Twierdzenie, że tylko Apple potrafi zrobić dobrego smartwatcha, jest bardzo ryzykowne w sytuacji, gdy iWatch wciąż jest produktem równie urojonym, jak bułgarska ekspedycja na Plutona, podczas gdy co najmniej kilka różnych firm ma już w swojej ofercie inteligentne zegarki. To już się stało.
Równie dobrze redaktor Pająk mógłby napisać, że Mt. Everest został źle zdobyty. Hillary i Tenzing zrobili to niewłaściwie, w złym stylu - dysząc i depcząc sobie po wyplutych płucach. Taa...TimKuk zrobiłby to o wiele lepiej, zajeżdżając na szczyt ratrakiem pomalowanym w barwy iOS 7, w towarzystwie jodlującego zarządu Apple, tresowanych Yeti oraz cygańskiej orkiestry "iTunes Romanescu Bunga Bunga Classic Band"...
Źródło: Spider's Web