Apple znowu robi was w konia (EDIT)

Wygląda na to, że Phil Schiller musi co miesiąc pobierać hojny dodatek służbowy za przyjęcie roli etatowego kłamczucha Apple, bo za darmo chyba nikt aż tak by się nie kompromitował. Co tym razem zmalował nasz ulubieniec?

Za inspirację do sklecenia na kolanie tego artykułu posłużyły mi dwa źródła. Z jednego z nich dowiadujemy się, że Phil Schiller wraz z kolegami udzielił wywiadu, w którym panowie grupowo i indywidualnie zarzekają się, iż Apple nie planuje połączenia iOS i OS X w jeden system operacyjny. Bo to podobno "strata energii".

Akurat... Apple wydatkuje tyle energii i kasy na najróżniejsze idiotyzmy, że tego rodzaju argument w ustach prominentnych członków zarządu w ogóle mnie nie przekonuje. Tym bardziej, że coraz większa intelektualna pauperyzacja OS X i liczba zapożyczeń z iOS wyraźnie wskazują na to, że obydwa te systemy prędzej czy później połączą się w papuzio kolorową hybrydę dla półanalfabetów o nazwie iOSX. Wierzę Schillerowi tak samo, jak w przypadku oświadczenia, że Apple nigdy nie wyprodukuje taniego telefonu, czy że Apple jest jedyną ocalałą firmą komputerową.

Ale ja nie o tym, a piszę to tylko po to, aby za parę lat, gdy Apple zaprezentuje iOSX, mieć dowód na blogu, że Phil znowu mataczył...

Rzeczą, która we wzmiankowanym wywiadzie zainteresowała mnie o wiele bardziej, jest wypowiedź panów z Apple, że umieszczanie w komputerze PC ekranu dotykowego to głupi pomysł. Jak stwierdzili kupertyńscy geniusze, technicznie to łatwizna, ale pozbawiona przyszłości. Taa... Łatwo im teraz pitolić takie dyrdymały, gdy na rynku jest już cała masa konkurencyjnych ultrabooków i desktopów All-in-One z dotykowymi ekranami. Gdyby Apple wpadło na to jako pierwsze, to dopiero byłoby trąbienie i bicie w bębny - jaki to przełom, światowa innowacja i technologiczne osiągnięcie stulecia...

Niestety, podobnie jak poprzednią wypowiedź o iOSX, również i tę o niechęci do dotykowych ekranów w komputerach PC jestem zmuszony potraktować jak pokrętne brednie dla zamydlenia oczu, bowiem zgadnijcie, co Apple właśnie opatentowało?

Ano jak wynika z całkiem innego źródła, Apple na dniach opatentowało ni mniej ni więcej, tylko MacBooka wyposażonego w podwójny wyświetlacz - jeden umieszczony klasycznie od wewnątrz i drugi, na zewnątrz dekla. I ten zewnętrzny wyświetlacz ma być - uwaga! baczność! - dotykowy...

Hmm... a coś mi się obiło o uszy, że Apple nie jest zainteresowane dotykowymi wyświetlaczami w komputerach i że to tania sztuczka bez praktycznego zastosowania... To się nazywa hipokryzja, czy jakoś tak? A teraz popatrzcie sobie jeszcze raz w szczerą, otwartą twarz Phila Schillera. Czy te oczy mogą kłamać?

---------------------------------------
EDIT

No cóż, jak wynika z poniższego filmiku z 2012 roku, jeśli chodzi o drugi dotykowy wyświetlacz w laptopie, to Samsung znów był pierwszy...

---