Oceń CEO
Apple uwielbia pokazywać różne rankingi, w których jest obdarzane największym zaufaniem bądź satysfakcją klientów . Jakoś jednak w tym roku ...
http://applefobia.blogspot.com/2013/03/ocen-ceo.html
Apple uwielbia pokazywać różne rankingi, w których jest obdarzane największym zaufaniem bądź satysfakcją klientów. Jakoś jednak w tym roku nie przełożyło się to na ocenę pracy zarządu tej firmy...
W ostatniej edycji gry "Oceń CEO", czyli organizowanym corocznie przez Glassdoor rankingu na najlepszego szefa firmy, TimKuk spadł jak elektryk ze słupa wysokiego napięcia po polizaniu 50.000 V. Zwalił się znienacka z zaszczytnego pierwszego miejsca wprost na obciachowe osiemnaste.
To znaczący i bardzo dynamiczny ruch w kierunku macierzystej planety i szansa na oprzytomnienie po tym, co Apple wyrabiało w ostatnim czasie. Może zamiast dalej chrzanić puste dyrdymały o "najlepszych komputerach i telefonach na świecie", "najbardziej zaawansowanych systemach operacyjnych" czy "najwspanialszych mapach" pora zabrać się za uczciwą robotę?
Przed TimKukiem uplasowali się tacy internetowi czarodzieje, jak Mark Zuckerberg z Facebooka, Larry Page z Google czy Jeff Bezos z Amazona, oraz parunastu szefów firm o wiele mniej popularnych od Apple albo zgoła wręcz nieznanych, co dowodzi, że poza opowiadaniem bajek trzeba też coś robić. Albo przynajmniej opowiadać lepsze bajki...
Ciekawe, gdzie teraz po takim wizerunkowym upokorzeniu TimKuk będzie leczył depresję?
W ostatniej edycji gry "Oceń CEO", czyli organizowanym corocznie przez Glassdoor rankingu na najlepszego szefa firmy, TimKuk spadł jak elektryk ze słupa wysokiego napięcia po polizaniu 50.000 V. Zwalił się znienacka z zaszczytnego pierwszego miejsca wprost na obciachowe osiemnaste.
To znaczący i bardzo dynamiczny ruch w kierunku macierzystej planety i szansa na oprzytomnienie po tym, co Apple wyrabiało w ostatnim czasie. Może zamiast dalej chrzanić puste dyrdymały o "najlepszych komputerach i telefonach na świecie", "najbardziej zaawansowanych systemach operacyjnych" czy "najwspanialszych mapach" pora zabrać się za uczciwą robotę?
Przed TimKukiem uplasowali się tacy internetowi czarodzieje, jak Mark Zuckerberg z Facebooka, Larry Page z Google czy Jeff Bezos z Amazona, oraz parunastu szefów firm o wiele mniej popularnych od Apple albo zgoła wręcz nieznanych, co dowodzi, że poza opowiadaniem bajek trzeba też coś robić. Albo przynajmniej opowiadać lepsze bajki...
Ciekawe, gdzie teraz po takim wizerunkowym upokorzeniu TimKuk będzie leczył depresję?