iPhone - 81% dziur, reszta to amazing
Wiecie już, jaki jest najbardziej dziurawy telefon na świecie? Oczywiście iPhone. Bardziej dziurawy może być już tylko iPhone, ostrzelany ze...
http://applefobia.blogspot.com/2013/03/iphone-81-dziur-reszta-to-amazing.html
Wiecie już, jaki jest najbardziej dziurawy telefon na świecie? Oczywiście iPhone. Bardziej dziurawy może być już tylko iPhone, ostrzelany ze snajperki.
Jak wynika z powyższej ryciny, w ilości wykrytych luk bezpieczeństwa iPhone dzierży niekwestionowaną palmę pierwszeństwa. A w zasadzie to nie palmę, a cały gaj palmowy, z oazą, stadem wielbłądów, sześciopokoleniową rodziną Arabów, manufakturą oleju kokosowego oraz sklepem z pamiątkami.
Ze swoimi 81% udziału iPhone miażdży wszystkich konkurentów wziętych razem do kupy. No, ale ekskluzywny i wytworny iPhone zazwyczaj trzyma się z daleka od kupy. Może z wyjątkiem sytuacji, gdy jego posiadacz zakrztusi się w kiblu albo potknie się w oborze, czytając SMS-a od Andy Zaky'ego z rekomendacją "kupować!".
Pewnie zastanawiacie się, skąd wzięła się rycina, w tak bezwzględny sposób ośmieszająca troskliwie budowany przez kupertyńską propagandę wizerunek iPhona jako godnego zaufania telefonu biznesowego. Zapewniam, że nie narysowałem jej ani ja, ani borsuk. Wzięła się z rankingu opracowanego przez firmę SourceFire, podsumowującego ilość zagrożeń wykrytych w urządzeniach mobilnych przez ostatnie 25 lat.
Niepokorne SourceFire prawdopodobnie od dziś stanie się najbardziej znienawidzoną przez Apple firmą analityczną. Ci wstrętni hejterzy wypunktowali w iPhonie aż 210 luk bezpieczeństwa od czasu jego premiery. Stosunkowo młody iPhone w rywalizacji na totalną dziurawość zdeklasował o parę długości takich weteranów jak BlackBerry (11 dziur) i Windows Mobile (14 dziur). Zaś konkurencyjny Andek, tak piętnowany przez kupertyńską propagandę i jej fanatycznych przydupasów za skrzypienie i otwartość, wykazał się zaledwie 24 zagrożeniami.
Jeśli więc kiedykolwiek jakiś fanboj będzie wam coś bredził, że iOS jest najbezpieczniejszym systemem operacyjnym, to możecie mu naciągnąć majtki na głowę, zasadzić kopa w d.pę wypastowanym glanem i dać ten raport do czytania. Jeśli umie czytać...
Pełna treść raportu: SourceFire
Jak wynika z powyższej ryciny, w ilości wykrytych luk bezpieczeństwa iPhone dzierży niekwestionowaną palmę pierwszeństwa. A w zasadzie to nie palmę, a cały gaj palmowy, z oazą, stadem wielbłądów, sześciopokoleniową rodziną Arabów, manufakturą oleju kokosowego oraz sklepem z pamiątkami.
Ze swoimi 81% udziału iPhone miażdży wszystkich konkurentów wziętych razem do kupy. No, ale ekskluzywny i wytworny iPhone zazwyczaj trzyma się z daleka od kupy. Może z wyjątkiem sytuacji, gdy jego posiadacz zakrztusi się w kiblu albo potknie się w oborze, czytając SMS-a od Andy Zaky'ego z rekomendacją "kupować!".
Pewnie zastanawiacie się, skąd wzięła się rycina, w tak bezwzględny sposób ośmieszająca troskliwie budowany przez kupertyńską propagandę wizerunek iPhona jako godnego zaufania telefonu biznesowego. Zapewniam, że nie narysowałem jej ani ja, ani borsuk. Wzięła się z rankingu opracowanego przez firmę SourceFire, podsumowującego ilość zagrożeń wykrytych w urządzeniach mobilnych przez ostatnie 25 lat.
Niepokorne SourceFire prawdopodobnie od dziś stanie się najbardziej znienawidzoną przez Apple firmą analityczną. Ci wstrętni hejterzy wypunktowali w iPhonie aż 210 luk bezpieczeństwa od czasu jego premiery. Stosunkowo młody iPhone w rywalizacji na totalną dziurawość zdeklasował o parę długości takich weteranów jak BlackBerry (11 dziur) i Windows Mobile (14 dziur). Zaś konkurencyjny Andek, tak piętnowany przez kupertyńską propagandę i jej fanatycznych przydupasów za skrzypienie i otwartość, wykazał się zaledwie 24 zagrożeniami.
Jeśli więc kiedykolwiek jakiś fanboj będzie wam coś bredził, że iOS jest najbezpieczniejszym systemem operacyjnym, to możecie mu naciągnąć majtki na głowę, zasadzić kopa w d.pę wypastowanym glanem i dać ten raport do czytania. Jeśli umie czytać...
Pełna treść raportu: SourceFire