Koka z jabłkiem
O tym, do jakiego stopnia logo Apple pozwala ogłupić klienta i wcisnąć mu towar, który niekoniecznie został zaprojektowany w Kalifornii, moż...
http://applefobia.blogspot.com/2013/05/koka-z-jabkiem.html
O tym, do jakiego stopnia logo Apple pozwala ogłupić klienta i wcisnąć mu towar, który niekoniecznie został zaprojektowany w Kalifornii, możemy dowiedzieć się z zagranicznej gazety...
Już kiedyś pisałem o produktach z jabłkowym logo, które wprawdzie nie miały nic wspólnego z Apple, ale sprzedawały się jak ciepłe bułeczki tylko dlatego, że miały na sobie tak pożądane logo. Kuchenki gazowe, obuwie, wyroby telefonopodobne - można by długo wyliczać...
Podziękowania dla Łukasza za nadesłany materiał :)
Tym razem któryś z brazylijskich gangów, handlujących narkotykami, wpadł na genialny pomysł, jak przekonać swoich klientów, że towar jest najprzedniejszej jakości. Na brykietach prasowanej kokainy tłoczyli logo Apple :)
Ten mechanizm uszlachetniania marnego towaru za pomocą cudnego logo już znamy z autopsji - i to z samego źródła - ale jego kreatywna implementacja naprawdę robi wrażenie. Dzięki temu Brazylijczycy mogli spokojnie mieszać kokę pół na pół z gipsem albo popiołem - magia logo sprawiała, że ćpunboje i tak byli przekonani, że grubo przepłacając, dostają najlepszy towar w mieście...