No i Apple znowu z tyłu...
Od dłuższego czasu wśród fanbojstwa krążą pełne nadziei plotki, że gdzieś tam w zakamarkach tajnych laboratoriów Apple trwają usilne prac...
http://applefobia.blogspot.com/2014/05/no-i-apple-znowu-z-tyu.html
Od dłuższego czasu wśród fanbojstwa krążą pełne nadziei plotki, że gdzieś tam w zakamarkach tajnych laboratoriów Apple trwają usilne prace nad przełomowym 13-calowym iPadem Pro, który zrewolucjonizuje rynek tabletów, a tymczasem okazuje się, że rewolucja odbyła się gdzie indziej...
Ledwo co napisałem o mitycznym iPadzie Pro, który wciąż nie może wyjść poza fazę spekulacji i pobożnych życzeń, a tu dowiaduję się, że ten wstrętny Microsoft zaprezentował swój gotowy tablet Surface Pro 3, bezczelnie kopiujący, a nawet bijący na głowę wszystko to, co mógłby zaoferować iPad Pro. Mógłby, gdyby powstał na czas. A teraz jest już za późno i Apple będzie musiało z jęzorem do kolan doganiać kolejny segment rynku...
Wizjonerzy i trendseterzy z Cupertino przegapili boom na duże telefony, przespali debiut odbiorników Smart TV, chrapali i przewracali się na drugi bok, gdy pojawiły się smartwatche, a teraz obudzą się z ręką w nocniku w świecie, gdzie ktoś inny zmieścił peceta w obudowie tabletu.
Daleki jestem od piania z zachwytu nad nowym Surface, ale trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do iPada, na krzywy ryj podczepianego do statystyk sprzedaży pecetów, tablet Microsoftu jest prawdziwym urządzeniem klasy PC - posiadającym normalny, w pełni funkcjonalny system operacyjny, niezbędne złącza i peryferia pozwalające go traktować jak pełnoprawny komputer do pracy.
Co więcej, Surface Pro 3 ma nawet rysik. Tak, ten wyśmiewany przez Steva Jobsa rysik, który okazuje się być prawdziwym atrybutem ery Post-PC i coraz popularniejszym akcesorium, zastępującym funkcjonalnością i precyzją tradycyjną myszkę, a co najważniejsze - pozwalającym na intuicyjną, naturalną dla wykształconego człowieka pracę np. z odręcznymi notatkami. Ciekawe, co na to wizjonerzy z Apple i ich mizianie tłustym paluchem?
Microsoft stworzył urządzenie, które pokazuje, jak w poważny sposób traktować klienta biznesowego, mającego większe wymagania niż ograniczający się do kanapowej konsumpcji głupawych treści z App Store "biznesmeni" z rezerwatu Apple. Równocześnie wcale nie trzeba rezygnować z mobilności. Jak widać na poniższej rycinie, przy wadze 0,8 kg Surface jest lżejszy od MacBooka Air, który ustępuje tabletowi Microsoftu pod wieloma względami. Nawet z zainstalowaną Windą :)
Surface Pro 3 wydaje się być dobrym kierunkiem w rozwoju mobilnych komputerów osobistych. To nie zabawka jak iPad, który jest nadmuchanym iPhonem z przeskalowanym iOS, ale kawał sprzętu z dorosłym systemem operacyjnym i możliwościami, o których iPady mogą tylko pomarzyć. Oj, będzie się działo - Intel Core i7, USB 3.0, 8GB RAM i 512GB SSD... Fanboje, nie stać was :)