applefobia
Applefobia


Loading...

Ekosystem Apple. Z tej pułapki nie ma wyjścia

Po raz kolejny okazuje się, że wkroczenie w bramy rezerwatu Apple to droga bez powrotu. Z początku przypomina radosne pląsanie po łące od ...

Po raz kolejny okazuje się, że wkroczenie w bramy rezerwatu Apple to droga bez powrotu. Z początku przypomina radosne pląsanie po łące od kwiatka do kwiatka, aby skończyć się konstatacją, że właśnie jesteście na środku rozległych bagien, a aligator na waszych nowych, białych, upaćkanych po kolana modnych rurkach od Lacosty, nie jest jedynym krokodylem w pobliżu...

Przekonał się o tym jeden z redaktorów Gizmodo, który w napadzie pomroczności jasnej popełnił karygodny życiowy błąd i przesiadł się z iPhona na telefon z Androidem. Zmiana platformy sprzętowej okazała się zdradą, której Apple nie wybacza. Nigdy.

W normalnych okolicznościach, gdy zmieniasz telefon na inny (np. Nokię na LG, czy Samsunga na HTC) przekładasz kartę SIM i wszystkie usługi wędrują za tobą - są automatycznie dostępne na nowym aparacie. Na przykład takie SMS-y... Apple ma jednak swój własny, innowacyjny i niekompatybilny z resztą świata system wiadomości tekstowych - iMessage. Jakimś cudem udało się go spopularyzować jako zamiennik klasycznych SMS-ów (głównie przez skąpstwo ajfoniarzy z jedną nerką, którzy dzięki temu nie musieli płacić za SMS-y), a skutki okazały się opłakane.

Efekt migracji wspomnianego wyżej redaktora na telefon z Androidem jest taki, że jego znajomi używający iMessage wysyłają wiadomości tekstowe w kosmos, a co ciekawsze, dostają nawet raport o doręczeniu wiadomości do odbiorcy, choć te nie wydostają się poza ekosystem Apple, a na telefon redaktora nie przychodzi ani jedno słowo. Co tu dużo gadać - dla redaktora dużego serwisu technologicznego to może być spory problem...

Ponieważ podobne nieszczęście trapi sporą ilość osób, problem jest już znany nawet w Apple, ale jak na razie podczas wartej 20 dolców rozmowy z serwisantem można się jedynie dowiedzieć tego, że geniusze z Cupertino nie mają pojęcia, jak go rozwiązać. A miało być tak pięknie...

Wniosek jest prosty - ekosystem Apple wciąga jak ukwiecone bagno, a gdy już weń wdepniecie, stajecie się niewolnikami uwiązanymi do przełomowych i innowacyjnych rozwiązań, które nie pozostawią wam żadnej swobody działania, gdy przyjdzie wam do głowy kaprys wymiany telefonu. Apple wie, jak zemścić się za przejście na stronę Androida...


Źródło: Gizmodo


sms 961945431706908450

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga