Apple znowu mistrzem świata w sprzedaży PC
Po raz kolejny Apple zgarnęło tytuł największego światowego producenta komputerów, choć de facto produkuje zaledwie parę modeli pecetów. i...
http://applefobia.blogspot.com/2014/05/apple-znowu-mistrzem-swiata-w-sprzedazy.html
Po raz kolejny Apple zgarnęło tytuł największego światowego producenta komputerów, choć de facto produkuje zaledwie parę modeli pecetów. iMaki, MacBooki i Maki Pro bynajmniej nie przodują w statystykach, a jednak Apple jakimś cudem zostało liderem w sprzedaży PC. Zapytacie zapewne, jak to możliwe?
Wszystko zaczęło się parę lat temu, gdy nieodżałowany Steve Jobs w nagłym napadzie wizjonerstwa ogłosił rychły koniec epoki PC i triumfalne nadejście urządzeń ery Post-PC. Chodziło mu oczywiście o iPada, którego Apple właśnie wprowadziło na rynek.
Niestety, Geniusz Kaliforni nie doczekał zapowiadanego przełomu - sam odszedł wcześniej do Krainy Wiecznych Amazingów - iPady nie stały się niczym więcej niż kanapowymi i toaletowymi gadżetami do konsumpcji treści, a pecety nadal trzymają się mocno. Z wyjątkiem tych od Apple, które notują stały spadek sprzedaży i tracą 40 punktów procentowych do rynkowych liderów.
Skoro nie dało się ukatrupić rynku PC, trzeba było znaleźć inny sposób na doszlusowanie do czołówki ze swoją marginalną produkcją komputerów. Gdy góra nie chciała przyjść do Mahometa, Mahomet musiał się pofatygować do góry. Apple kreatywnie uznało swoje tablety za pecety i w ten sposób podczepiło się do statystyk sprzedaży PC jak g.wno do okrętu z okrzykiem "płyniemy!"
Ironią tego rozwiązania jest fakt, że głośno wysławiając zalety i przewagi iPadów jako urządzeń ery Post-PC, Apple w równocześnie musiało je zaliczyć do rzekomo wymierającej i przestarzałej kategorii PC - byle tylko załapać się na korzystne statystyki. Steve zapewne przewraca się w grobie i próbuje zrobić podkop iPadem...
Podstawą do ogłoszenia tych huraoptymistycznych wyników stało się badanie pewnej firmy analitycznej, która połączyła wyniki sprzedaży iPadów i Maków. Wedle tej kreatywnej statystyki wyszło im, że Apple sprzedało 20 mln komputerów PC, z czego na 4 mln. Maków przypada... 16 mln. iPadów. Hmm... Trzymając się takich proporcji, spróbujcie kiedyś ugotować jedno jabłko z czterema ziemniakami i wmówić potem gościom, że to co piją, to kompot jabłkowy. Ciekawe, czy uwierzą...
Źródło: Apple Insider
Wszystko zaczęło się parę lat temu, gdy nieodżałowany Steve Jobs w nagłym napadzie wizjonerstwa ogłosił rychły koniec epoki PC i triumfalne nadejście urządzeń ery Post-PC. Chodziło mu oczywiście o iPada, którego Apple właśnie wprowadziło na rynek.
Niestety, Geniusz Kaliforni nie doczekał zapowiadanego przełomu - sam odszedł wcześniej do Krainy Wiecznych Amazingów - iPady nie stały się niczym więcej niż kanapowymi i toaletowymi gadżetami do konsumpcji treści, a pecety nadal trzymają się mocno. Z wyjątkiem tych od Apple, które notują stały spadek sprzedaży i tracą 40 punktów procentowych do rynkowych liderów.
Skoro nie dało się ukatrupić rynku PC, trzeba było znaleźć inny sposób na doszlusowanie do czołówki ze swoją marginalną produkcją komputerów. Gdy góra nie chciała przyjść do Mahometa, Mahomet musiał się pofatygować do góry. Apple kreatywnie uznało swoje tablety za pecety i w ten sposób podczepiło się do statystyk sprzedaży PC jak g.wno do okrętu z okrzykiem "płyniemy!"
Ironią tego rozwiązania jest fakt, że głośno wysławiając zalety i przewagi iPadów jako urządzeń ery Post-PC, Apple w równocześnie musiało je zaliczyć do rzekomo wymierającej i przestarzałej kategorii PC - byle tylko załapać się na korzystne statystyki. Steve zapewne przewraca się w grobie i próbuje zrobić podkop iPadem...
Podstawą do ogłoszenia tych huraoptymistycznych wyników stało się badanie pewnej firmy analitycznej, która połączyła wyniki sprzedaży iPadów i Maków. Wedle tej kreatywnej statystyki wyszło im, że Apple sprzedało 20 mln komputerów PC, z czego na 4 mln. Maków przypada... 16 mln. iPadów. Hmm... Trzymając się takich proporcji, spróbujcie kiedyś ugotować jedno jabłko z czterema ziemniakami i wmówić potem gościom, że to co piją, to kompot jabłkowy. Ciekawe, czy uwierzą...
Źródło: Apple Insider