Apple zaprasza na kolejną konferencję
Już 22 października będziemy mieli przyjemność obejrzeć kolejne przestawienie Kupertyńskiego Teatrzyku Amazingu i Pobożnych Życzeń, czyli ...
http://applefobia.blogspot.com/2013/10/apple-zaprasza-na-kolejna-konferencje.html
Już 22 października będziemy mieli przyjemność obejrzeć kolejne przestawienie Kupertyńskiego Teatrzyku Amazingu i Pobożnych Życzeń, czyli konferencję Apple, poświęconą nowym produktom.
Wedle zgodnych domniemań fanbojów, powinniśmy w tym dniu zobaczyć nowe iPady, nową, nie testowaną na zwierzętach kotowatych wersję systemu OS X, oraz być może nawet działający prototyp Maka Pro, naprawdę podłączony do prądu.
Jak przypuszcza MacKozer, Apple będzie się też chwalić wynikami sprzedaży nowych iPhonów. Hmm... w obliczu kiepskich wyników, dużo niższych niż oczekiwania niepoprawnych optymistów, propagandziści z Cupertino będą musieli przygotować bardzo kreatywne statystyki i przekonujące wykresy, aby wykazać, że spadek popytu na iPhona 5c o połowę to wielki rynkowy sukces.
Motyw graficzny poprzedniej konferencji Apple, która tak bardzo rozjaśniła nam dzień (i dwie noce spędzone na tarzaniu się ze śmiechu), oparty był na kolorowych kółkach i wywołał liczne dyskusje i próby interpretacji, choć dość jednomyślnie orzeczono, że kółka mają symbolizować o nowe, plastikowe kolorofony Apple, a okręgi - wbudowany w przycisk Home przełomowy czytnik linii papilarnych Touch ID.
Ciekaw jestem bardzo, jak tym razem specjaliści od HFBOA (Hardware Forecasting Based On Optical Analysis, czyli prognozowanie urządzeń oparte na analizie optycznej), zinterpretują grafikę aktualnej konferencji. Co mają oznaczać te kolorowe liście? Jesień? Opadanie? Erupcję innowacyjności? A może kolorowe iPady?
Niezależnie od spekulacji graficznych, tym razem największe kontrowersje wywołało hasło konferencji - "We still have a lot to cover" - tłumaczone przez niektórych lingwistów jako "mamy jeszcze wiele do pokrycia". Hmm...
Nie ukrywam, że pokusa bycia pokrytym przez zarząd Apple w całości lub indywidualnie może dla niektórych fanbojów być niezwykle kusząca, ale ja tym bardziej nie wybieram się na konferencję i jeśli brać hasło dosłownie, to tym razem borsuk zostanie w domu. Natomiast jedno mogę wam obiecać - jak zwykle na Applefobii odbędzie się transmisja na żywo :)
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Wedle zgodnych domniemań fanbojów, powinniśmy w tym dniu zobaczyć nowe iPady, nową, nie testowaną na zwierzętach kotowatych wersję systemu OS X, oraz być może nawet działający prototyp Maka Pro, naprawdę podłączony do prądu.
Jak przypuszcza MacKozer, Apple będzie się też chwalić wynikami sprzedaży nowych iPhonów. Hmm... w obliczu kiepskich wyników, dużo niższych niż oczekiwania niepoprawnych optymistów, propagandziści z Cupertino będą musieli przygotować bardzo kreatywne statystyki i przekonujące wykresy, aby wykazać, że spadek popytu na iPhona 5c o połowę to wielki rynkowy sukces.
Motyw graficzny poprzedniej konferencji Apple, która tak bardzo rozjaśniła nam dzień (i dwie noce spędzone na tarzaniu się ze śmiechu), oparty był na kolorowych kółkach i wywołał liczne dyskusje i próby interpretacji, choć dość jednomyślnie orzeczono, że kółka mają symbolizować o nowe, plastikowe kolorofony Apple, a okręgi - wbudowany w przycisk Home przełomowy czytnik linii papilarnych Touch ID.
Ciekaw jestem bardzo, jak tym razem specjaliści od HFBOA (Hardware Forecasting Based On Optical Analysis, czyli prognozowanie urządzeń oparte na analizie optycznej), zinterpretują grafikę aktualnej konferencji. Co mają oznaczać te kolorowe liście? Jesień? Opadanie? Erupcję innowacyjności? A może kolorowe iPady?
Niezależnie od spekulacji graficznych, tym razem największe kontrowersje wywołało hasło konferencji - "We still have a lot to cover" - tłumaczone przez niektórych lingwistów jako "mamy jeszcze wiele do pokrycia". Hmm...
Nie ukrywam, że pokusa bycia pokrytym przez zarząd Apple w całości lub indywidualnie może dla niektórych fanbojów być niezwykle kusząca, ale ja tym bardziej nie wybieram się na konferencję i jeśli brać hasło dosłownie, to tym razem borsuk zostanie w domu. Natomiast jedno mogę wam obiecać - jak zwykle na Applefobii odbędzie się transmisja na żywo :)
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!