iOS 7, czyli bez pala ani rusz
iOS 7 - nowy, fantastycznie dopracowany system operacyjny Apple, raczy swoich użytkowników coraz to nowymi niespodziankami i wymaganiami ...
http://applefobia.blogspot.com/2013/10/ios-7-czyli-bez-pala-ani-rusz.html
iOS 7 - nowy, fantastycznie dopracowany system operacyjny Apple, raczy swoich użytkowników coraz to nowymi niespodziankami i wymaganiami systemowymi, które czasami bywają trudne do spełnienia...
Nie dość, że aktualizacja do iOS 7 jest niemalże przymusowa i w zasadzie nieodwracalna, to jeszcze okazuje się, że aby używać najnowszego mobilnego systemu z Cupertino, trzeba zaopatrzyć się w akcesoria, których próżno szukać w specyfikacji iOS-a, podawanej na stronach Apple. Zaskoczenie może być spore...
Przekonała się o tym czytelniczka Applefobii (dzięki za materiał, Tamara :), która po aktualizacji swojego iPhona do iOS 7 natrafiła na spory problem natury drzewno-budowlanej. Otóż w celu skorzystania z jednego z ficzerów systemu, iPhone zażądał pala, którego Tamara niestety akurat nie miała pod ręką:
Nie bardzo wiadomo, o jaki dokładnie pal chodzi, ale skoro już pojawiło się takie żądanie, to widocznie tam w Cupertino wiedzą, co robią. Na razie w Apple Store Online nie pojawiły się żadne pale, więc ajfoniarze, którzy zamierzają korzystać ze Spotlight, chyba będą musieli improwizować na własną rękę. To może być trudne, bo jak pamiętamy ze szkoły, pale bywają różne.
Z braku precyzyjnej specyfikacji pala nie bardzo wiadomo, jakie powinien mieć parametry i rozmiary. Może spróbować wystrugać go samemu? Czy wystarczy pal z rozbiórki stropu w kopalni, czy konieczne będzie zdemolowanie molo w Sopocie? Być może uda się zastosować używany pal z odzysku, tzn. wyjęty z zadka Azji Tuhajbejowicza...
A może po prostu "pal" to nazwa kodowa rysika do iGadżetów, nad którym potajemnie pracują w Cupertino? Patent już mają...
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Nie dość, że aktualizacja do iOS 7 jest niemalże przymusowa i w zasadzie nieodwracalna, to jeszcze okazuje się, że aby używać najnowszego mobilnego systemu z Cupertino, trzeba zaopatrzyć się w akcesoria, których próżno szukać w specyfikacji iOS-a, podawanej na stronach Apple. Zaskoczenie może być spore...
Przekonała się o tym czytelniczka Applefobii (dzięki za materiał, Tamara :), która po aktualizacji swojego iPhona do iOS 7 natrafiła na spory problem natury drzewno-budowlanej. Otóż w celu skorzystania z jednego z ficzerów systemu, iPhone zażądał pala, którego Tamara niestety akurat nie miała pod ręką:
Nie bardzo wiadomo, o jaki dokładnie pal chodzi, ale skoro już pojawiło się takie żądanie, to widocznie tam w Cupertino wiedzą, co robią. Na razie w Apple Store Online nie pojawiły się żadne pale, więc ajfoniarze, którzy zamierzają korzystać ze Spotlight, chyba będą musieli improwizować na własną rękę. To może być trudne, bo jak pamiętamy ze szkoły, pale bywają różne.
Z braku precyzyjnej specyfikacji pala nie bardzo wiadomo, jakie powinien mieć parametry i rozmiary. Może spróbować wystrugać go samemu? Czy wystarczy pal z rozbiórki stropu w kopalni, czy konieczne będzie zdemolowanie molo w Sopocie? Być może uda się zastosować używany pal z odzysku, tzn. wyjęty z zadka Azji Tuhajbejowicza...
A może po prostu "pal" to nazwa kodowa rysika do iGadżetów, nad którym potajemnie pracują w Cupertino? Patent już mają...
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!