applefobia
Applefobia


Loading...

iPad i iPhone - świetlana przyszłość fotografii i kinematografii

Dawno nie było o fotoakcesoriach do iGadżetów, hę? No to mamy kolejną gratkę dla słitfociarzy-profesjonalistów - prawdziwie futurystyczne ...

Dawno nie było o fotoakcesoriach do iGadżetów, hę? No to mamy kolejną gratkę dla słitfociarzy-profesjonalistów - prawdziwie futurystyczne przystawki do iPada i iPhona, które powinny sprawić, że producenci kamer wideo i lustrzanek pójdą żebrać pod nowym kampusem Apple.

Jako pierwszy chciałbym zaprezentować uchwyt na iPada o nazwie iOgrapher, doskonale konweniujący ze stylistyką przełomowych, plastikowych iPhonów 5c i nowego systemu operacyjnego iOS 7.


Uchwyt wyposażono we wszystko, co jest potrzebne, aby użyć iPada w roli profesjonalnej kamery filmowej. Pewny, dwuręczny uchwyt z ekologiczną, mięśniową stabilizacją obrazu, wymienne obiektywy, mikrofon kierunkowy i halogen od "malucha" zapewniają komfort pracy, jakiego nie są w stanie zaoferować inne kamery wideo. O jakości materiału filmowego nawet nie wspominając.

Solidna konstrukcja i profesjonalny wygląd to atrybuty, które pozwolą śmiało wykonywać pracę reportażysty na wiejskich weselach, placach zabaw i urodzinowych przyjęciach w McDonaldzie.

Drugie z akcesoriów, BeastGrip, jest dedykowane iPhonowi, który sprawdza się jako zawodowy aparat fotograficzny tak doskonale, że większość kanoniarzy i nikoniarzy już dawno wyrzuciła swoje przestarzałe puszki na śmietnik. Jeśli jednak, z niepojętych powodów, nie rozstaliście się jeszcze ze szklarnią, to BeastGrip jest właśnie dla was.



Ten atrakcyjny wizualnie uchwyt na iPhona pozwala dokręcać do niego obiektywy od lustrzanek, dając im drugie, lepsze życie i czyniąc z waszego telefonu poręczne, wygodne oraz funkcjonalne narzędzie do profesjonalnej fotografii.

Ergonomiczny uchwyt, w pełni regulowana konstrukcja, szerokie możliwości zastosowania jako przyrząd do straszenia gołębi - BeastGrip naprawdę robi wrażenie...

Mam wprawdzie niejasne przeczucie, że wyjście z czymś takim na miasto to obciach porównywalny z lataniem po ulicy w oklejonym sreberkiem z czekolady kloszu od lampy na głowie i udawaniem Buzza Aldrina, ale mogę się mylić. Chyba zresztą wolałbym to drugie...


CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!



iphone 123456752246970589

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga