applefobia
Applefobia


Loading...

Zmierzch fotoreportażu? Przesada...

Jak się dowiaduję z obywatelskich donosów od czytelników Applefobii, zaraza fotografowania iPhonami zatacza coraz szersze kręgi, docierając ...

Jak się dowiaduję z obywatelskich donosów od czytelników Applefobii, zaraza fotografowania iPhonami zatacza coraz szersze kręgi, docierając już nawet do redakcji niektórych gazet...



Wielki raban w środowisku reporterskim podniósł się, gdy wydawca gazety Chicago Sun-Times wywalił na zbity pysk wszystkich fotografów, którzy jeszcze umieli obsługiwać lustrzankę i z grubsza wiedzieli, o co chodzi z tą cholerną głębią ostrości. Zamiast nich, zdjęcia będą robić fotoreporterzy wyposażeni w iPhony. Mam nadzieję, że skończą chociaż jakiś profesjonalny kurs za 19 dolarów...

Jeśli chodzi o mnie, to problem oceniam jako niewielki. CS-T to według Wikipedii tabloid, serwujący mniej zaawansowanym w czytaniu odbiorcom głównie kolorowe obrazki i dramatyczne tytuły pisane wielkimi literami. Z opiniotwórczością i wyznaczaniem trendów ma tyle wspólnego, co ja z fizyką kwantową. Gdyby to było National Geographic, to może zacząłbym się martwić, ale na razie nie widzę powodów do paniki.

Wyposażając swoich fotoreporterów w iPhony, CS-T uczynił krok w stronę pauperyzacji i homogenizacji oferowanych treści. Ponieważ to prywatna gazeta, mogą sobie robić, co chcą. Widocznie jej czytelnicy w pełni zasłużyli na to, aby zamiast uczciwych zdjęć reportażowych dostawać słiftocie z iPhona. Jak widać - trafił swój na swego.

Piszę o homogenizacji treści, bo warto sobie uzmysłowić, że od teraz "reporterzy" z CS-T z iPhonami będą znosić do redakcji tylko takie zdjęcia i filmiki, jakie jest w stanie zrobić iPhone - z imprez, wesel i wciągania koki w kiblu. O fotografii sportowej czy przyrodniczej można zapomnieć. Jeśli CS-T ma swój śmigłowiec, poznacie go po tym, że będzie bardzo nisko latał. iPhone ma słabiutki cyfrowy zoom...

Nie ma więc co tragizować. Myślę, że czytelnikom przecięnego tabloidu jest wszystko jedno, czym są robione zdjęcia. Koneserom Faktu też pewnie nie robi różnicy, czy reportaż był fotografowany Mamiyą czy iPhonem. Byle na obrazkach były wraki, cycki, pijani celebryci i Magda Gessler na paralotni. Show must go on...


iphone 5301167375737661468

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga