applefobia
Applefobia


Loading...

iMac - 27 cali nieszczęścia

Jak właśnie doniosły triumfalne tytuły w makowych mediach, Apple rozpoczęło " program darmowej wymiany kart graficznych w iMakach z 201...

Jak właśnie doniosły triumfalne tytuły w makowych mediach, Apple rozpoczęło "program darmowej wymiany kart graficznych w iMakach z 2011". Ktoś naiwny mógłby sądzić, że Apple za darmo obdarowuje makjuzerów nowymi kartami graficznymi...





Nazwanie mocno spóźnionej naprawy gwarancyjnej "programem darmowej wymiany" to czystej wody kreatywne dziennikarstwo. Równie dobrze po eksplozji promu kosmicznego można by napisać, że "NASA otworzyło program darmowego odbioru złomu metali kolorowych od okolicznej ludności".

Prawda jest taka, że kutwy z Cupertino dopiero teraz łaskawie naprawiają wadliwe komputery sprzedane frajerom w 2011 roku, doprowadzając je do sprawności, jaką powinny mieć zaraz po zakupie. Oczywiście winą obarczono AMD - producenta kart graficznych - co w teorii odsuwa winę od Apple, a w praktyce oznacza, że w Cupertino nie istnieje kontrola jakości, a części kupuje się na szrocie.  Tak czy siak, kupertyńską gwarancję jakości można sobie zwinąć w tutkę, polizać i wsadzić tam, gdzie fani mogą Apple w d.pę pocałować.

Jak można kupić kontener zepsutych Radeonów HD 6970M i wsadzić je do całej partii iMaków bez jakichkolwiek testów? Takie rzeczy tylko u Apple. A tak przy okazji - kto przy zdrowych zmysłach montuje mobilną kartę grafiki w desktopie?

A jak to wygląda w praktyce? Ponieważ w rezerwacie Apple nie istnieje pojęcie gwarancji door-to-door (no, może z wyjątkiem Świadków Jehowy), więc uśmiechnięty od ucha do ucha i szczęśliwy z posiadania najbardziej zaawansowanego desktopa na świecie makjuzer musi dziarsko wziąć swojego 27-calowego ulubieńca pod pachę i osobiście zapierdzielać 200-300 kilometrów do najbliższego autoryzowanego serwisu, gdzie wysokiej klasy fachowcy wymienią mu wadliwego Radeona na inny egzemplarz, który zepsuje się trochę później, co pozwoli Apple ogłosić kolejny "program wymiany".

Ten masowy exodus makjuzerów sprawia, że oprócz wielu licznych tytułów i splendorów, iMaki zyskują też status najpopularniejszego na świecie komputera przenośnego z ekranem 27 cali. Oczywiście, jeśli ktoś nie chciał czekać 2 lata na "program wymiany" i zdołał już sam wymienić kartę grafiki na nową, to Apple zwróci mu kasę. Obawiam się jednak, że zwrot nie obejmuje kosztów profesjonalnych przyssawek i innych narzędzi, potrzebnych do otwarcia iMaka...



CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!

wymiana 5412108395516221140

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga