Rusza akcja Apple Second Hand Store
Apple właśnie ogłosiło, że będzie wymieniać nie tylko podrabiane chińskie ładowarki do iPhona na oryginalne chińskie ładowarki do iPhona i ...
http://applefobia.blogspot.com/2013/08/rusza-akcja-apple-second-hand-store.html
Apple właśnie ogłosiło, że będzie wymieniać nie tylko podrabiane chińskie ładowarki do iPhona na oryginalne chińskie ładowarki do iPhona i wadliwe karty graficzne w iMakach, ale również stare iPhony na nowe. Oczywiście za skromną dopłatą...
Program, ruszający pilotażowo w USA, ma polegać na skupowaniu przez sklepy Apple starych, używanych iPhonów od klientów, którzy zamierzają kupić jeden z nowych modeli - iPhone 5S lub iPhone 5C. Apple w swej niebywałej hojności zapłaci za używanego Foresa około 200 dolców, a za Fajfona około 250 dolców.
Jeśli gorączkowo zastanawiacie się, czy warto wsiadać w samolot, aby odsprzedać swojego wspaniałego iPhona za marne grosze, to kupertyński PR ma dla was miażdżący argument - unikniecie fatygi sterczenia gdzieś w przejściu podziemnym na dworcu w Koluszkach, mrucząc pod nosem "ajfon, ajfon, tanio oddam...", albo ośmieszenia się po wystawieniu go na jakimś serwisie aukcyjnym.
Ponieważ, jak się domyślam, te wszystkie stare iPhony nie zostaną przemielone na karmę dla dronów, ale po zresetowaniu elektroniki i odpicowaniu obudowy ponownie wrócą do obiegu, mamy do czynienia z największą na świecie akcją recyclingu starej elektroniki. Apple odkupi wasze iPhony grubo poniżej wartości rynkowej i dodając trochę świeżego amazingu oraz nowe pudełka sprzeda je naiwnym ponownie grubo powyżej wartości realnej. Majstersztyk...
Prawdopodobnie motywem działania Apple była zazdrość i chęć powtórzenia finansowego sukcesu, jaki odniosły sklepy z używaną markową odzieżą z zachodu, czy program przyjmowania w rozliczeniu starych gratów przez komisy samochodowe. Sprawdziło się tam, to czemu nie miałoby się udać w przypadku towaru luksusowego, jakim niewątpliwie jest iPhone?
Dzięki wspaniałej inicjatywie Apple, rynki wschodzące zostaną zalane przez setki tysięcy odpicowanych, nowiutkich iPhonów starszej generacji, dostępnych np. w ofercie operatorów komórkowych skierowanej do świeżo aspirujących członków elity i śmietanki towarzyskiej. Kupicie sobie iPhona za złotówkę i będą państwo zadowoleni...
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Jeśli gorączkowo zastanawiacie się, czy warto wsiadać w samolot, aby odsprzedać swojego wspaniałego iPhona za marne grosze, to kupertyński PR ma dla was miażdżący argument - unikniecie fatygi sterczenia gdzieś w przejściu podziemnym na dworcu w Koluszkach, mrucząc pod nosem "ajfon, ajfon, tanio oddam...", albo ośmieszenia się po wystawieniu go na jakimś serwisie aukcyjnym.
Ponieważ, jak się domyślam, te wszystkie stare iPhony nie zostaną przemielone na karmę dla dronów, ale po zresetowaniu elektroniki i odpicowaniu obudowy ponownie wrócą do obiegu, mamy do czynienia z największą na świecie akcją recyclingu starej elektroniki. Apple odkupi wasze iPhony grubo poniżej wartości rynkowej i dodając trochę świeżego amazingu oraz nowe pudełka sprzeda je naiwnym ponownie grubo powyżej wartości realnej. Majstersztyk...
Prawdopodobnie motywem działania Apple była zazdrość i chęć powtórzenia finansowego sukcesu, jaki odniosły sklepy z używaną markową odzieżą z zachodu, czy program przyjmowania w rozliczeniu starych gratów przez komisy samochodowe. Sprawdziło się tam, to czemu nie miałoby się udać w przypadku towaru luksusowego, jakim niewątpliwie jest iPhone?
Dzięki wspaniałej inicjatywie Apple, rynki wschodzące zostaną zalane przez setki tysięcy odpicowanych, nowiutkich iPhonów starszej generacji, dostępnych np. w ofercie operatorów komórkowych skierowanej do świeżo aspirujących członków elity i śmietanki towarzyskiej. Kupicie sobie iPhona za złotówkę i będą państwo zadowoleni...
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
