applefobia
Applefobia


Loading...

Thunderbolt - nieudana rewolucja

Pamiętacie jeszcze Thunderbolta? To taki interfejs, który po objawieniu przez Apple miał zrewolucjonizować świat komputerów i wszyscy mieli ...

Pamiętacie jeszcze Thunderbolta? To taki interfejs, który po objawieniu przez Apple miał zrewolucjonizować świat komputerów i wszyscy mieli go zazdrościć makjuzerom, a skończył jako zapomniana i całkowicie niepotrzebna dziurka w MacBookach, wykorzystywana rzadziej niż widelec w speleologii.




Historia Thunderbolta jest na tyle ciekawa, że warto ją przypomnieć. Zaczęła się od zawłaszczenia nowego interfejsu przez Apple, które z wielką pompą i fanfarami wprowadziło go po kolejnym z rzędu liftingu MacBooków w 2011 roku, jako absolutny przełom w standardach przesyłania danych.

Warto w tym miejscu powiedzieć, że z racji posiadanej wówczas wyłączności, Apple było przez swoich wyznawców uważane za absolutnego i jedynego stwórcę Thunderbolta. Teraz już każdy wie, że w istocie autorem Thunderbolta był Intel, ale wtedy fanbojski festyn wiary w genialność Apple trwał ponad rok.

W tym czasie Apple wciąż ukrywało przed fanbojami fakt istnienia USB 3.0, w zamian wciskając swoim im swojego super-duper, najnowocześniejszego na świecie Thunderbolta wraz z horrendalnie drogimi peryferiami, których było tak mało, że wszystkie razem zebrane do kupy zmieściłyby się w kartonie po gitarze. Do dziś to się nie zmieniło, a 95% posiadaczy Thunderbolta nigdy go nie używało, omijając tę dziurkę w MacBooku starannie jak dziuplę ze zdechłą wiewiórką.

Nawet po ustaniu monopolu Apple i udostępnieniu Thunderbolta innym firmom, standard zrobił karierę porównywalną z popularnością kotletów wieprzowych w Kuwejcie. Już było za późno - jedna myśląca inaczej firma nie podołała wdrożeniu chciwie zawłaszczonego standardu, a widok fanów Apple, którzy z nudów wtykali w gniazdko Thunderbolta patyczki po lodach i skórki od chleba sprawił, że nikt już nie chciał w niego inwestować. Były wprawdzie jakieś próby implementacji Thunderbolta w pecetach - np. przez Acera czy Lenovo, ale skończyły się klęską, bo userzy woleli sprawdzony, powszechny, tańszy i kompatybilny z miliardem akcesoriów USB 3.0.

A teraz właśnie mamy do czynienia ze sprzątaniem resztek po festynie. Ostatnio ze stosowania Thunderbolta wycofał się Acer. Apple zostało ze "swoim" genialnym, wyznaczającym trendy standardem na lodzie - jak sprzedawca fikuśnej bielizny w eskimoskiej wiosce. I tak dobrze, że nie skończyło się z harpunem w... plecach...

PS. Nowy Mac Pro ma aż 6 gniazdek Thunderbolt. Nie liczyłbym jednak na rewitalizację standardu - na rynku nie istnieje aż tyle rodzajów akcesoriów. Po prostu ze względu na specyficzną konstrukcję Maka Pro, w którym nie mieszczą się żadne standardowe podzespoły ani karty rozszerzeń, Thunderbolt z konieczności musi posłużyć jako zewnętrzna szyna PCI. Tanio nie będzie...



CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!

thunderbolt 7303593216042491451

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga