applefobia
Applefobia


Loading...

A nie prościej zrobić zwykły aparat?

Apple wyprodukowało kolejną reklamę iPhona, która pokazuje, jaki to z niego fantastyczny aparat fotograficzny. Ja już właściwie czuję się pr...

Apple wyprodukowało kolejną reklamę iPhona, która pokazuje, jaki to z niego fantastyczny aparat fotograficzny. Ja już właściwie czuję się przekonany, ale zanim wy wywalicie do kosza swoje kompakty i lustrzanki, najpierw na wszelki wypadek sami obejrzyjcie...




W reklamie pojawiają się takie kreatywne zastosowania iPhona, jak filmowanie czy robienie zdjęć w biegu. Bo jak wie każdy fanboj, iPhone ma najlepszą stabilizację obrazu na świecie. Jasno z tego wynika, że idioci używający Steadicama dali się po prostu nabrać jak dzieci, kupując za grubą kasę pseudo-profesjonalne, bezsensownie skomplikowane urządzenie, które iPhone z powodzeniem zastępuje.


Steadicam - wielki, ciężki i zupełnie niepotrzebny grat do filmowania w ruchu.


Oczywiście nie zabrakło też tematów fotograficznych z żelaznego repertuaru profesjonalnych słitfociarzy, takich jak liszaje na ścianie, własne giry na piachu czy talerz z jedzeniem, które oczywiście należy kreatywnie przefiltrować przez Instagrama przed podzieleniem się fotką ze znajomymi, niecierpliwie oczekującymi na kolejne wasze dzieło w którymś z kołchozów społecznościowych.

Jak twierdzi lektor na końcu reklamy, każdego dnia ajfoniarze robią więcej więcej zdjęć, niż użytkownicy innych kamer. Hmm... skoro Apple samo przyznaje, że iPhone nadaje się bardziej do fotografowania niż do dzwonienia, to po cholerę robią taki skomplikowany aparat fotograficzny? 

Zamiast męczyć się z niepotrzebnymi technologiami w rodzaju Bluetooth, WiFi, NFC, LTE czy inne 3G, które wciąż źle działają i żrą baterię, nie prościej byłoby zrobić po prostu iCam, który podbije serca i uszczęśliwi wszystkich słitfociarzy świata? 


reklama 8648030971067568236

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga