Hodor!
Jeśli całe życie zastanawialiście się, gdzie przebiega granica głupoty aplikacji, jaką można umieścić w App Store - to dziś wreszcie nads...
http://applefobia.blogspot.com/2014/07/hodor.html
Jeśli całe życie zastanawialiście się, gdzie przebiega granica głupoty aplikacji, jaką można umieścić w App Store - to dziś wreszcie nadszedł czas na odpowiedź. Hodor!
Hodor to napisana w cztery godziny (zapewne w nowym i niezwykle szybkim języku Swift) darmowa aplikacja, której jedyną funkcją jest wysyłanie słowa "Hodor!" do znajomych wybranych z wcześniej zdefiniowanej listy. Dlaczego akurat Hodor? Kto oglądał "Grę o Tron", ten wie o co chodzi...
Hodor jest niezwykle ambitnym klonem wcześniejszej, równie durnej aplikacji Yo, która - jak się zapewne niektórzy co inteligentniejsi z was domyślają - służyła do przesyłania pozdrowienia "Yo!" Genialna prostota i kreatywność obu tych aplikacji jest porażająca - klikasz znajomego i wysyłasz mu serdeczne i gorące Yo! albo Hodor! z samego rana. Nawet, jeśli jesteś półanalfabetą. Żadnego tam SMS-y czy iMessage i męczenie się z ortografią - wystarczy tylko mieć iPhona i jeden sprawny palec...
Jednym kliknięciem przekazujesz tyle treści i znaczeń. Dajesz sygnał, że pamiętasz, szanujesz, kochasz. Zmieniasz cały świat na lepsze. A ileż tam, po drugiej stronie, szczęścia, radości i emocji! Myślę, że gdyby ktoś tak pamiętał o mnie i przesłał mi Yo! lub Hodor!, to posmarkałbym się ze wzruszenia. Niestety, borsuk - choć jest półanalfabetą - nie ma iPhona...
Ponieważ w języku potocznym jest cała masa słów, można się spodziewać, że Hodor to zaledwie zapowiedź całej masy podobnych aplikacji do pozdrawiania znajomych, które powiększą nieprzebrane bogactwo zasobów App Store. Nadchodzi zima, a kreatywność programistów z rezerwatu wszak nie zna granic...
Źródło: Cult of Mac