applefobia
Applefobia


Loading...

Używana papuga po prezydencie

Jak ćwierkają dobrze poinformowane ptaszki, Apple zamierza wynająć sobie nowego rzecznika prasowego. Wybór padł na nie byle kogo...



Jak ćwierkają dobrze poinformowane ptaszki, Apple zamierza wynająć sobie nowego rzecznika prasowego. Wybór padł na nie byle kogo...

Tym szczęśliwcem, na którego barki spadnie zaszczyt emitowania codziennej porcji bullshitu w imieniu kupertyńskiego zarządu, jest były sekretarz prasowy prezydenta Obamy - Jay Carney. Gdy rzuciłem okiem na tę informację, przez chwilę - z braku pod ręką okularów - byłem przekonany, że nową papugą Apple ma zostać znany komik Jim Carrey. To byłoby znakomite posunięcie PR-owe i misterna paralela działań Apple, ale wnet wyjaśniło się, że niestety chodzi o jakiegoś sztywniaka z Białego Domu. Co za rozczarowanie...

Wracajmy jednak do naszego Jaya Carneya. Jak widać, Apple postanowiło zastąpić poprzednią rzeczniczkę prasową - Katie Cotton, która po 18 latach orki na ugorze nie wytrzymała nerwowo i odeszła z roboty - kimś z górnej półki. Sięgnęli wysoko. Były sekretarz prezydenta Obamy... no, no...

Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest konstatacja, że przecież Obama jest urzędującym prezydentem USA, a więc Carney nie zakończył błyskotliwej kariery odchodząc wraz ze swym pracodawcą na zasłużoną polityczną emeryturę, lecz przed czasem. Gdyby Obama był z niego zadowolony, to przecież nadal byłby sekretarzem prasowym, ale z jakichś powodów został wywalony z roboty. Ciekawe, za co? Bawił się Androidem pod stołem? Zaczął się jąkać?

Prawdopodobnie nigdy nie poznamy zakulisowych szczegółów tego transferu, ale trzeba przyznać, że były rzecznik z second-handu to coś w sam raz dla Apple. Oni przecież też mają używany owoc w logo...


Źródło: Cult of Mac


Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga