No to sobie Apple kupiło złodzieja...
Wygląda na to, że niedawno przejęta przez Apple firma Beats - producent najbardziej lansiarskich słuchafonów na mieście - ma niezbyt chlu...
http://applefobia.blogspot.com/2014/07/no-to-sobie-apple-kupio-zodzieja.html
Wygląda na to, że niedawno przejęta przez Apple firma Beats - producent najbardziej lansiarskich słuchafonów na mieście - ma niezbyt chlubne nawyki, dotyczące korzystania z cudzego dorobku i własności intelektualnej. Niedaleko pada Beats od jabłoni?
Ledwo co napisałem o tym, że Beats zamierza pozwać wszystkich dookoła, łącznie z Chińczykami, za kradzież wyglądu swoich lajfstajlowych słuchawek, a zaraz dało o sobie znać stare powiedzenie, że kto mieczem wojuje, ten gnojówkę pije. Jak się okazuje, panowie Dr. Dre i Jimmy Iovine sami wdepnęli w kozie bobki i będą mieć kłopoty z prawem.
Otóż walcząc o ochronę prawną dla swoich niewątpliwych zasług w wylansowaniu obciachowej mody ulicznej wśród przygłuchych, melaninowo wzbogaconych* osób stylizujących się na didżejów z przedmieścia, Beats zapomniał o tym, że sam wygląd słuchawek to nie wszystko. Istotne są również technologie, które odróżniają tandetę od produktów markowych. A wygląda na to, że parę takich technologii Beats "pożyczył" sobie od innego znanego producenta - firmy Bose. Oczywiście bez zgody właściciela...
Jak stwierdziła w swoim pozwie firma Bose, w słuchawkach Beats można znaleźć aż pięć różnych rozwiązań - m.in. dotyczących redukcji szumów czy cyfrowej obróbki sygnału - opracowanych przez naukowców Bose i opatentowanych w ostatnich kilkunastu latach.
Szykuje się kosztowny procesik... A jest kogo skubnąć na kasę, bo teraz Beats jest własnością Apple i płacić będzie Apple. Księgowi z Cupertino już mogą zacząć pluć sobie w brody z powodu zakupu trefnej firmy za absurdalną kasę. I pomyśleć, że wszystko było tylko po to, żeby zrobić na złość Samsungowi. No to zrobili :)))
*poprawne politycznie określenie osoby czarnoskórej
Źródło: Apple Insider