Hairgate - kolejne golenie fanbojów

Nabywcy najnowszego, cudnego telefonu Apple nie muszą już samodzielnie rwać włosów z głowy z powodu jego niezliczonych usterek. iPhone zrobi to za nich...

Jak donoszą hipsterskie media, innowacyjna konstrukcja iPhona 6 stanowi poważne zagrożenie dla właścicieli bujnych bród, baków, pekaesów i innego troskliwie pielęgnowanego owłosienia. Okazuje się, że wskutek zakleszczania się włosów w szczelinie pomiędzy wspaniałym wyświetlaczem a przepiękną obudową iPhona, energiczne zakończenie rozmowy może się zakończyć wyrwaniem sporej kępy kłaków.

Zjawisko rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie, straty są już liczone w kilogramach...

...a ofiary drapieżnych iPhonów na ogół unikają mediów i odmawiają komentarza:

Na kierowane do Apple dramatyczne maile z pytaniem, jak można było dopuścić do takiej sytuacji, w końcu odpowiedział Jonny Ive - naczelny projektant iPhona, oświadczając, że na etapie konstruowania telefonu przeprowadzono wszelkie niezbędne testy i wszystko jest w najlepszym porządku:

Problem pozostaje zatem wciąż nierozwiązany, a według analityków systemowa poprawka do iOS 8 może się okazać wysoce nieskuteczna (oczywiście nie licząc faktu, że znowu wyłączy funkcje telefoniczne i zarżnie WiFi albo Bluetooth). Dlatego też Apple na swojej stronie zaleca - do czasu znalezienia wyjścia z sytuacji  - funkcjonalne i praktyczne wzory fryzur dla swoich fanów:

Z ostatniej chwili! Pojawiły się propozycje ze strony niezależnych stylistów...

---