Niewierna Andżela
Szefowa wszystkich sprzedawców i kierowniczka wszystkich sklepów Apple powinna świecić przykładem, jeśli chodzi o przywiązanie do marki i...
https://applefobia.blogspot.com/2015/02/niewierna-andzela.html
Szefowa wszystkich sprzedawców i kierowniczka wszystkich sklepów Apple powinna świecić przykładem, jeśli chodzi o przywiązanie do marki i promocję cudownych produktów firmy. Tymczasem Andżela, choć ładnie klaszcze, ma coś na sumieniu...
Mimo piastowania wysokiego stanowiska w zarządzie Apple, Andżela bezczelnie wyłamuje się z dyscypliny partyjnej. Chodzi oczywiście o Apple Watcha. Jej koledzy z zakładu pracy dwoją się i troją, lansując gdzie popadnie działający 4 godziny elektroniczny zegarek z melodyjkami, a ona pokazuje się publicznie w jakimś dziadowskim, szwajcarskim produkcie. To tak się wspiera firmę?
Jak wyraźnie widać na rycinach, to coś, co Andżela nosi na nadgarstku, chociaż również jest złote, z całą pewnością nie jest Jabłoczem.
To skandal, że kierowniczka przyszłych salonów jubilerskich nie nosi z dumą produktu własnej firmy i najwspanialszego zegarka świata, tylko jakieś tandetne wyroby europejskiej konkurencji. Co to w ogóle jest za kraj, ta Szwajcaria? Biedny TimKuk od dawna
Nieoficjalnie mówi się, że Angela wnerwiła się na Jabłocza, bo dużo podróżuje po całym świecie i nie ma czasu, żeby co parę godzin ganiać z ładowarką na każdym lotnisku i w hotelach. Mimo to niesubordynacja powinna być surowo ukarana, bo cała reszta dyrektorów Apple - chcąc czy nie chcąc - solidarnie obnosi się z prototypami Jabłoczy, starannie unikając ich zbyt częstego używania.
Problem jest tylko w tym, że Andżela może sobie pozwolić na nieposłuszeństwo. Jako jedyna kobieta w zarządzie nie musi obawiać się surowej kary, jaką TimKuk nałożył na tych, którzy nie noszą Apple Watcha. Jej z całą pewnością nie grozi chłosta pejczykiem z nutrii, osobiście wykonywana na winowajcach przez TimKuka w jego prywatnym gabinecie po godzinach pracy...