Całkiem nowe sklepy Apple - usiądziesz z wrażenia
W sklepach Apple szykują się duże zmiany. Wszystko będzie nowe - nowe meble, nowe ciuchy, nowe procedury... Tylko towar jakoś ciągle ten ...
https://applefobia.blogspot.com/2015/02/cakiem-nowe-sklepy-apple-usiadziesz-z.html
W sklepach Apple szykują się duże zmiany. Wszystko będzie nowe - nowe meble, nowe ciuchy, nowe procedury... Tylko towar jakoś ciągle ten sam...
Przed spodziewaną premierą Jabłocza - przełomowego elektronicznego zegarka z melodyjkami, który ma podnieść podnieść prestiż sklepów Apple i zamienić je w ekskluzywne salony jubilerskie, kierowniczka Andżela energicznie zaczęła zaprowadzać nowe porządki.
Zaczęło się z grubej rury, od instalacji sejfów na pozłacane Jabłocze, ale to tylko pancerny wierzchołek góry lodowej i wszystkich zmian, które odmienią oblicze sklepów Apple. Wygląda na to, że na fali emocji z powodu wprowadzenia złotego zegarka, Apple postanowiło dokonać transformacji Apple Store ze sklepu z chińską masówką w zawyżonej cenie w stronę delikatesów z jeszcze bardziej zawyżonymi cenami.
W ofercie oczywiście nadal będzie chińska masówka, ale teraz obsługa będzie chodzić z zadartym wyżej nosem. Mają powody - dostaną nowe służbowe ciuchy, z lepszej bawełny i z jabłkiem umieszczonym na wysokości serca, żeby nie zapomnieli, jak bardzo kochają swoją firmę.
Poza nowymi wdziankami planowane są intensywne szkolenia z udziałem Andżeli, obejmujące naukę klaskania i wydawania radosnych okrzyków na widok frajerów, stojących całą noc w kolejce po elektroniczny zegarek z melodyjkami.
Kolejne zmiany nastąpią w zakresie umeblowania. Do opatentowanego zestawu stołów dojdą siedziska dla tych klientów, którzy zasłabną na widok pozłacanego Jabłocza. Fakt - trudno będzie ustać na nogach na widok ceny 5000 dolców za sezonowy gadżet z baterią na 4 godziny.
Do tej pory towar w Apple Store kupowało się na stojaka, jak w fast-foodzie, teraz koneserzy luksusowych chronometrów będą mogli usiąść i spokojnie poprzymierzać wszystkie 32 kombinacje kopert i pasków. To zajmie trochę czasu, więc krzesła na pewno się przydadzą - zwłaszcza, że spisanie umowy kredytowej i wypełnienie druczków związanych z odsprzedażą i transplantacją nerki też może być czasochłonne.
Z nieoficjalnych przecieków wiemy, że Apple rozważało wyposażenie sklepów w klęczniki dla najbardziej oddanych fanów. To byłaby bardzo atrakcyjna forma sprzedaży, pozwalająca równocześnie wyrazić czołobitność i lojalność wobec firmy przy zachowaniu względnej wygody i bezpośredniego, bliskiego kontaktu z obsługującym klienta Geniuszem.
W planach były klęczniki do szybkiej sprzedaży indywidualnej...
... wersje podwójne dla par (zarówno hetero, jak i związków partnerskich)...
... oraz stanowiska do sprzedaży masowej...
W wybranych sklepach z prestiżową lokalizacją miały też pojawić się luksusowe, zaopatrzone w klimatyzację i czytniki kart kredytowych, wyściełane adamaszkiem klęczniki dla kupujących złotego Jabłocza klientów premium, zaprojektowane przed dizajnerski duet Jonathan Ive - Marc Newson:
Apple zrezygnowało jednak z tych planów, gdy ktoś z zarządu zauważył, że to byłby marketingowy strzał w stopę - przecież nie można w takiej pozycji sięgać po towar z najwyższej półki, jakim niewątpliwie są produkty Apple! Ostatecznie z klęczników zrezygnowano, a o wiarygodności tej informacji może zaświadczyć fakt, że z całą pewnością nie zobaczycie ich w żadnym Apple Store.
Źródło: 9to5Mac