Czy Apple wstydzi się złotego iPhona?
Nie wiadomo, jakimi ścieżkami kroczy pokrętna myśl kupertyńskich marketingowców, ale Apple właśnie wystosowało odezwę do deweloperów, w kt...
http://applefobia.blogspot.com/2013/11/czy-apple-wstydzi-sie-zotego-iphona.html
Nie wiadomo, jakimi ścieżkami kroczy pokrętna myśl kupertyńskich marketingowców, ale Apple właśnie wystosowało odezwę do deweloperów, w której zakazuje używania w reklamach wizerunku złotego iPhona 5s...
Sprawa jest mocno zagadkowa. W pierwszym odruchu pomyślałem sobie, że chodzi o jakieś względy religijne, a szampański iPhone występujący w charakterze złotego cielca stał się znienacka jakimś tabu, zastrzeżonym jedynie do dyspozycji Cupertino.
Okazało się jednak, że chodzi chyba o coś innego, choć nikt nie chce przyznać tego wprost. Powody mogą być czysto ambicjonalne. Mimo że Apple sporo zainwestowało w reklamy złotego iPhona, a nawet zdecydowało się na bezprecedensowe reklamowanie go w prasie papierowej, ten model sprzedaje się najgorzej spośród trzech dostępnych wariantów kolorystycznych Fajfesa.
Przyczyny blokady złotego koloru mogły być też inne - wszystko wskazuje na to, że zadziałał typowy mechanizm socjologiczny i zamiast jako ekskluzywne narzędzie dla kreatywnych profesjonalistów i biznesmenów z klasą, złoty iPhone zaczął być kojarzony głównie z obciachem i kiczowatym gadżetem dla zubożałych szejków, czarnych raperów, imprezowych doktorantek i świeżo wzbogaconych hodowców boczniaka. Nie trzeba mówić, jak fatalnie wpływa to na wizerunek firmy.
A poza tym, czego nie przewidział genialny Jonathan Ive, słodki cukierkowy iOS 7 w złotej oprawie wygląda tak mdło i beznadziejnie, że nie pomaga nawet wyłączenie hipnotycznych animacji, żeby pojechać do Rygi...
Źródło: MacRumors
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Sprawa jest mocno zagadkowa. W pierwszym odruchu pomyślałem sobie, że chodzi o jakieś względy religijne, a szampański iPhone występujący w charakterze złotego cielca stał się znienacka jakimś tabu, zastrzeżonym jedynie do dyspozycji Cupertino.
Okazało się jednak, że chodzi chyba o coś innego, choć nikt nie chce przyznać tego wprost. Powody mogą być czysto ambicjonalne. Mimo że Apple sporo zainwestowało w reklamy złotego iPhona, a nawet zdecydowało się na bezprecedensowe reklamowanie go w prasie papierowej, ten model sprzedaje się najgorzej spośród trzech dostępnych wariantów kolorystycznych Fajfesa.
Przyczyny blokady złotego koloru mogły być też inne - wszystko wskazuje na to, że zadziałał typowy mechanizm socjologiczny i zamiast jako ekskluzywne narzędzie dla kreatywnych profesjonalistów i biznesmenów z klasą, złoty iPhone zaczął być kojarzony głównie z obciachem i kiczowatym gadżetem dla zubożałych szejków, czarnych raperów, imprezowych doktorantek i świeżo wzbogaconych hodowców boczniaka. Nie trzeba mówić, jak fatalnie wpływa to na wizerunek firmy.
A poza tym, czego nie przewidział genialny Jonathan Ive, słodki cukierkowy iOS 7 w złotej oprawie wygląda tak mdło i beznadziejnie, że nie pomaga nawet wyłączenie hipnotycznych animacji, żeby pojechać do Rygi...
Źródło: MacRumors
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!