Łaska pańska na pstrym koniu jeździ, czyli tablety Samsunga lepsze niż iPady
Zwycięskie rankingi to dla każdego fanboja Apple ostoja dobrego samopoczucia i potwierdzenie zalet gadżetu, na który wydał grubą kasę, a z...
http://applefobia.blogspot.com/2013/11/aska-panska-na-pstrym-koniu-jezdzi.html
Zwycięskie rankingi to dla każdego fanboja Apple ostoja dobrego samopoczucia i potwierdzenie zalet gadżetu, na który wydał grubą kasę, a z drugiej - koronny argument na pognębienie oponentów w dyskusji. Gorzej jednak, gdy sytuacja się odwraca...
Taki właśnie przypadek miał miejsce ostatnio, gdy szacowna firma analityczna J.D. Power, od lat publikująca optymistyczne raporty o zaletach i popularności produktów Apple, przedstawiła aktualny ranking zadowolenia klientów, z którego wynika, że tablety Samsunga jakimś cudem o piczny włos wygrały z iPadami. Dramat, prawdziwy dramat, o którym napisało nawet MyApple...
Dopóki J.D. Power publikował raporty korzystne dla Apple, wszystko było cacy. Fanboje kraśnieli z dumy, pęcznieli i rośli w górę jak pomidor podlewany obornikiem i triumfalnie machali zwycięskim sztandarem przed oczami zawistnych konkurentów, miażdżąc ich tym argumentem w dyskusjach. Wystarczy przypomnieć choćby ogłoszenie iPhona zwycięzcą rankingu zadowolenia klientów czy najlepszym smartfonem roku...
Teraz jednak, gdy nowy ranking przyniósł złe wieści i oznajmił nikłą przewagę Samsunga, podniósł się raban, jakby ktoś nas.ał w basen w luksusowym SPA. Sfrustrowana fanbojnia nie zostawiła suchej nitki na nikim. Dotąd szanowany i poważany J.D. Power został odsądzony od czci i wiary, Samsunga uznano za manipulanta, a oboje do kupy doczekali się oskrażeń o łapownictwo i matactwa.
Trudno uwierzyć, że można tak z dnia na dzień zmienić zdanie o wcześniejszych autorytetach, ale cytaty mówią same za siebie:
Do tej pory badania J.D Power były wiarygodne i miarodajne. Teraz cała prawda wyszła na jaw - okazuje się, że za sute łapówki robią je skorumpowani idioci na podstawie sfałszowanych danych i zawyżonych benchmarków, podsuwając tendencyjne, spreparowane pytania bezrobotnym socjalistom... Taa...
Niewiele trzeba, aby zburzyć wątłe podstawy fanbojskiego samozadowolenia. Ciekawe, co powiedzą ci sami, pałający dziś świętym oburzeniem miłośnicy prawdy, gdy w przyszłym roku Apple znów wysunie się na prowadzenie w jakimś rankingu J.D. Power?
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Taki właśnie przypadek miał miejsce ostatnio, gdy szacowna firma analityczna J.D. Power, od lat publikująca optymistyczne raporty o zaletach i popularności produktów Apple, przedstawiła aktualny ranking zadowolenia klientów, z którego wynika, że tablety Samsunga jakimś cudem o piczny włos wygrały z iPadami. Dramat, prawdziwy dramat, o którym napisało nawet MyApple...
Dopóki J.D. Power publikował raporty korzystne dla Apple, wszystko było cacy. Fanboje kraśnieli z dumy, pęcznieli i rośli w górę jak pomidor podlewany obornikiem i triumfalnie machali zwycięskim sztandarem przed oczami zawistnych konkurentów, miażdżąc ich tym argumentem w dyskusjach. Wystarczy przypomnieć choćby ogłoszenie iPhona zwycięzcą rankingu zadowolenia klientów czy najlepszym smartfonem roku...
Teraz jednak, gdy nowy ranking przyniósł złe wieści i oznajmił nikłą przewagę Samsunga, podniósł się raban, jakby ktoś nas.ał w basen w luksusowym SPA. Sfrustrowana fanbojnia nie zostawiła suchej nitki na nikim. Dotąd szanowany i poważany J.D. Power został odsądzony od czci i wiary, Samsunga uznano za manipulanta, a oboje do kupy doczekali się oskrażeń o łapownictwo i matactwa.
Trudno uwierzyć, że można tak z dnia na dzień zmienić zdanie o wcześniejszych autorytetach, ale cytaty mówią same za siebie:
- Takie statystyki są robione przez idiotów.
- Piękny artykuł jak z przegranego zrobić wygranego.
- Będę złośliwy… z góry przepraszam… ale czy oznacza to, że Samsung nauczył się "budować" statystyki na podobnych zasadach jak to udowodnił przy okazji zawyżania benchmark-ów?
- A jaki problem dać komuś w łape?
- W takich badaniach nie bierze udzialu nikt szczegolny, w wiekszosci socjalisci i bezrobotni. Tak samo w glosowaniach sms'owych, teleturniejach czy konkursach radiowych.
- Lobbowane sądzę.
- No faktycznie idioci. Ale Samsungowcy będą rozpowiadać, że ich urządzenia są najlepsze, mimo, że przegrały we wszystkich kategoriach, które o tym mogły świadczyć.
- W takich badaniach liczy się odpowiednie spreparowanie pytań.
Do tej pory badania J.D Power były wiarygodne i miarodajne. Teraz cała prawda wyszła na jaw - okazuje się, że za sute łapówki robią je skorumpowani idioci na podstawie sfałszowanych danych i zawyżonych benchmarków, podsuwając tendencyjne, spreparowane pytania bezrobotnym socjalistom... Taa...
Niewiele trzeba, aby zburzyć wątłe podstawy fanbojskiego samozadowolenia. Ciekawe, co powiedzą ci sami, pałający dziś świętym oburzeniem miłośnicy prawdy, gdy w przyszłym roku Apple znów wysunie się na prowadzenie w jakimś rankingu J.D. Power?
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!