Apple dokonuje przełomu w fotografii. Podwójnego przełomu...
Według najnowszych plotek z rezerwatu Apple, już za rok fanboje dostaną do rąk fantastyczną zabawkę, która totalnie zrewolucjonizuje ryn...
https://applefobia.blogspot.com/2014/11/apple-dokonuje-przeomu-w-fotografii.html
Według najnowszych plotek z rezerwatu Apple, już za rok fanboje dostaną do rąk fantastyczną zabawkę, która totalnie zrewolucjonizuje rynek mobilnej fotografii...
Od czasów Foresa jesteśmy regularnie informowani przez Apple, że aparat fotograficzny w iPhonie to najdoskonalsza kamera na świecie i że nie potrzebujemy żadnego innego aparatu. Również i tym razem zapowiada się prawdziwa rewolucja w fotografii, jak bowiem donoszą znawcy tematu z rezerwatu, Apple w przyszłym roku może wypuścić na rynek iPhona z podwójnym obiektywem, robiącym zdjęcia o jakości lustrzanki.
Nie bardzo wiadomo, jak geniusze z Cupertino zamierzają upchnąć rozwiązania techniczne rodem z DSLR w cieniuśkiej, giętkiej obudowie - ale przecież żonglowanie prawidłami fizyki i obchodzenie zasad optyki, mechaniki czy termodynamiki to dla Apple chleb powszedni. Wystarczy przypomnieć chłodzenie MacBooków czy iMaków. Coś mi mówi, że cała ta rewolucja skończy się tak, że kolejny iPhone będzie miał jeszcze bardziej wystający obiektyw...
Coś jednak musi być na rzeczy, bo Apple przyzwyczaiło nas do regularnego rewolucjonizowania mobilnej fotografii. Wszak nie jest tajemnicą, że czołowi profesjonaliści po każdej premierze kolejnego iPhona masowo wyrzucają swoje Canony, Nikony i Hasselblady na śmietnik i wyjeżdżają do Patagonii, aby robić reportaże nowym telefonem Apple. Albo przynajmniej próbują zrealizować się artystycznie w windzie...
Pierwszy na świecie, wymyślony przez Apple telefon ze stereoskopowym aparatem fotograficznym nie będzie miał w 2015 roku praktycznie żadnej konkurencji, a Apple będzie jedynym graczem na rynku. Niestety, nie tyle z powodu innowacyjności swojego pomysłu, co dlatego, że 3D przestało być modne około 2011 roku, a inne firmy zdążyły już dawno porzucić ten trend w fotografii i odpuściły sobie robienie rewolucji na siłę.
Wygląda na to, że Apple, jak zwykle zapóźnione o parę lat, dojada odnalezione na śmietniku resztki po konkurencji i będzie chciało zaserwować swoim fanom odgrzewany bigos jako całkiem nowe danie i przełom w gastronomii. Taki Bigos Turbo Pro ze starej, rozmrażanej kapusty. I zapewne to znowu się uda, bo mieszkańcy rezerwatu są łatwowierni jak dzieci. O rekordową sprzedaż tego wynalazku nie ma się więc co martwić.
Choć nie... moment... o jednym nie pomyślałem. iPhone z podwójną kamerą rzeczywiście może być przełomowy i jedyny na swój sposób. Spójrzcie jeszcze raz na tytułowy obrazek z fanbojskim renderingiem iPhona i ułożenie obiektywów. A jednak obcowanie z kupertyńską technologią i innowacyjnością faktycznie prowadzi do odmiennych stanów świadomości. Tylko w rezerwacie ktoś mógł wpaść na pomysł pionowego filmowania w 3D. A myślałem, że ten temat mamy już przerobiony...
Źródło: Apple Insider