applefobia
Applefobia


Loading...

Przepraszamy za usterki

Apple wciąż nie może zwalczyć problemów, które z maniakalnym wręcz uporem samo sobie  stwarza , powtarzając rok po roku ten sam scenarius...


Apple wciąż nie może zwalczyć problemów, które z maniakalnym wręcz uporem samo sobie stwarza, powtarzając rok po roku ten sam scenariusz...

Ci szczęśliwcy (a właściwie nieszczęśnicy), którzy mogli (a właściwie nie mogli) na swoich Makach oglądać konferencję Apple, nadawaną przez najbardziej zaawansowane na świecie kupertyńskie studio telewizyjne, przez pierwsze pół godziny transmisji doświadczali nieustannych przykrości.

Co chwilę rwał się a to dźwięk, a to obraz, czasem widoczna była tylko plansza kontrolna, a cały ten bajzel był zagłuszany przez donośny głos jakiegoś chińskiego dziennikarza, górujący nad przekazem niczym UFO nad psychiatrykiem. Potem wszystko pierdyknęło na amen, łącznie ze stroną transmisji na apple.com, a gdy udało się ponownie postawić system na nogi, to było już po prezentacji nowych iPhonów.

Dość szybko znaleziono winnego - nieudolnie wstawiona na stronę z transmisją wtyczka JavaScript, która zabiła serwery swoją nadaktywnością. To się nazywa być liderem technologii. Widocznie wszyscy programiści z Cupertino w tym dniu wzięli sobie wolne...

Być może właśnie z powodu braku informacji i z złego rozeznania fanbojów co do nowych iPhonów, nastąpiła następna katastrofa. Klęska urodzaju. Tłumy amatorów kupowania chudego kota w przydużym worku rzuciły się do Apple Store zamawiać telefon w przedsprzedaży, co ponownie wywołało zapaść kupertyńskich serwerów. Wot, tiochnika...


Źródło: MyApple, The Verge


usterka 4188642928382799332

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga