Paranoja

Konferencja Apple już dzisiaj o 19.00 czasu radomskiego. Świat zamarł w oczekiwaniu, choć na moje oko cała ta impreza jest zbędna - też mi atrakcja, że jakaś firma jako ostatnia na świecie zrobiła smartwatcha i telefon z dużym wyświetlaczem... 

Tymczasem Apple przed swoim pokazem mody i technologii lajfstajlowych podjęło wręcz paranoiczne środki bezpieczeństwa. Mimo, że o nowych produktach wiadomo prawie wszystko, Apple zachowuje się, jakby chodziło o tajną technologię z Plutona. To się nazywa niezłomna wiara we własną innowacyjność i zajebistość...

Osoby pracujące przy przygotowaniach do konferencji są objęte stałą inwigilacją. Wszystkie kamery i aparaty w ich telefonach są zaklejane specjalną taśmą, zmieniającą kolor przy próbie oderwania. Zasady są proste: zdejmiesz - wylatujesz z roboty. Już teraz mówi się w kuluarach, że ta taśma to chyba najciekawszy produkt lojalnościowy Apple i najbardziej przełomowy wynalazek kupertyńskich laboratoriów w ostatnich latach. Być może to właśnie ją Apple pokaże na konferencji...

Pod kontrolą jest również komunikacja. Zakazane są rozmowy telefoniczne i wysyłanie jakichkolwiek wiadomości czy maili dotyczących centrum konferencyjnego. Wszystko po to, żeby chronić w tajemnicy najnowsze, przełomowe produkty Apple, którymi już od paru dni bawią się Ruscy jubilerzy.

Specjalnie sprowadzona z Wielkiej Brytanii ekipa postawiła obok centrum konferencyjnego białą budę o nieznanym przeznaczeniu. Ekipa trzymana jest w separacji od reszty personelu i nie ma z nią kontaktu, więc musi chodzić o jakiś straszliwy sekret. Prawdopodobnie będzie to punkt medyczno-zabiegowy, służący do cucenia blogerek modowych, które zasłabną z nadmiaru wrażeń podczas konferencji.

Atmosfera się zagęszcza, paranoja narasta, wszyscy czekają na wielkie wydarzenie. Borsuk jest już spakowany i w przebraniu szafiarki czeka na ponaddźwiękowy transport do Kalifornii. Relację będziemy prowadzić na żywca. Bądźcie z nami. Do usłyszenia o 19:00 czasu radomskiego!

Źródło: Cult of Mac

---