applefobia
Applefobia


Loading...

iPhone 6 za 11.000 dolarów

Ile bylibyście skłonni zapłacić za niekompletny seryjny samochód, którym nie da się jeździć? Albo za odkurzacz, który nie ssie? Dziesię...


Ile bylibyście skłonni zapłacić za niekompletny seryjny samochód, którym nie da się jeździć? Albo za odkurzacz, który nie ssie? Dziesięciokrotność ceny fabrycznej? Raczej nie. Ale z iPhonami to całkiem inna sprawa...

Rezerwat Apple rządzi się prawami, których nie jest w stanie pojąć normalny człowiek, posługujący się na co dzień rozsądkiem i rachunkiem ekonomicznym. Inaczej nie mogło by dojść do sytuacji, gdy iPhone 6 osiąga na aukcji cenę 11 tysięcy dolarów.

Sprawa jest o tyle zagadkowa, że wcale nie chodzi to o jakiś wyjątkowy, szczerozłoty egzemplarz iPhona, a o ułomny, niedokończony prototyp, który nie przeszedł przez pełny cykl produkcyjny i został wyposażony w jakąś testową, niekompletną wersję systemu operacyjnego. Hmm... 11 tysięcy baksów za niepełnosprawny telefon? To musi być magia rezerwatu...




Nie wiadomo, jaką drogą właściciel tego iPhona 5 i 3/4 wszedł w jego posiadanie i dlaczego chciał się go pozbyć, ale trzeba mu przyznać, że mimo wszystko ma głowę na karku. Gdy aukcja osiągnęła już poziom kilku tysięcy dolarów, do gry zgłosiło się Apple z propozycją wymiany tego urządzenia na prawdziwego działającego iPhona.

Jak zwykle, kutwy z Cupertino popisały się hojnością. Nawet pierwszoklasista wpadłby na to, że nie opłaca mu się wymienić brudnego lizaka na nowy, skoro może go sprzedać koledze-fetyszyście z wielokrotną przebitką. No i w efekcie cena tego kulawego iPhona doszła do 11 tysięcy dolarów. Mądry sprzedał, jakiś głupi kupił, a Apple - jak zwykle - wyszło na sknerę. Normalka...

Źródło: Cult of Mac
prototyp 7259350545893421260

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga