applefobia
Applefobia


Loading...

Bo bezpieczeństwo jest najważniejsze

Słynący z legendarnego poziomu bezpieczeństwa ekosystem Apple osiągnął właśnie najwyższy stopień zabezpieczeń. Bardziej już się nie da...


Słynący z legendarnego poziomu bezpieczeństwa ekosystem Apple osiągnął właśnie najwyższy stopień zabezpieczeń. Bardziej już się nie da...

Jak doniosły media z rezerwatu, niektórzy użytkownicy Mac App Store, usiłujący pobrać aktualizacje do swych zakupionych za ciężkie pieniądze programów, dostali komunikat, że certyfikat SSL serwera Apple jest nieważny i że łączą się z serwerem na własne ryzyko.

A ryzyko było dość konkretne, bo bez stosownego certyfikatu poufności może na etapie komunikacji pomiędzy komputerem i serwerem dojść do wycieku wrażliwych informacji - na przykład danych osobowych czy numerów kart płatniczych używanych do zakupów w Mac App Store.

W związku z tym niektórzy makjuzerzy - głównie ci czytający ze zrozumieniem - zrezygnowali z pobierania czegokolwiek z serwerów Mac App Store, co wydatnie podniosło bezpieczeństwo operacji i na jakiś czas zwiększyło ogólny poziom bezpieczeństwa w rezerwacie. Jak wiadomo, najlepszą metodą antykoncepcji i profilaktyki jest wstrzemięźliwość - niczego nie pobierasz, niczego nie złapiesz.

Na szczęście okazało się, że strach ma wielkie oczy, bo nie była to awaria ani atak hakerów - po prostu ktoś z Cupertino zapomniał uregulować rachunek za odnowienie i obsługę certyfikatu SSL na kolejny rok. A może zabrakło kasy na bieżące wydatki? W sumie nie dziwię się, ostatnio mieli spore koszta...


Źródło: MacRumors


usterka 7253292430296953385

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga