Szafiru nie będzie...
Mityczny iPhone 6 nie ma łatwej drogi do sukcesu, jaki niewątpliwie stanie się jego udziałem, gdy tylko kupertyńskim geniuszom uda się po...
https://applefobia.blogspot.com/2014/07/szafiru-nie-bedzie.html
Mityczny iPhone 6 nie ma łatwej drogi do sukcesu, jaki niewątpliwie stanie się jego udziałem, gdy tylko kupertyńskim geniuszom uda się pokonać niezliczone problemy, trapiące ten przełomowy telefon Apple...
Uporanie się z problemami może nie być takie łatwe, bowiem Apple wciąż potyka się o kłody, które samo rzuca sobie pod nogi. Zachciało im się zrobić telefon inny niż wszystkie i wytyczać na nowo jakieś trendy boczną drogą, więc nie dziwota, że stale natrafiają na trudności niespotykane przez innych producentów.
Jedna z wielu plotek na temat rekordowo dużego telefonu Apple głosiła, że jego wyświetlacz ma być wykonany z niebywale twardego minerału, czyli z syntetycznego szafiru, w którego fabryki Apple zainwestowało ogromne pieniądze. Inwestycja okazała się najwyraźniej chybiona, bo parę tygodni temu pojawiły się pogłoski, jakoby produkcja szafiru była nieopłacalna i że tańszy, 4,7-calowy iPhone 6 będzie musiał obejść się zwykłym szkłem ze śmigłowców bojowych, czy innych wahadłowców...
O prawdziwości tej tezy przekonał się o jeden z badaczy kosmicznych technologii rodem z Cupertino, który nieopatrznie potarł domniemany wyświetlacz mniejszego iPhona 6 papierem ściernym, uzyskując malowniczy efekt widoczny na tytułowej rycinie powyżej. Z całą pewnością koło szafiru to nawet nie leżało...
Na pocieszenie fanboje zaczęli więc sobie powtarzać kolejną plotkę, że większy, luksusowy iPhone 6 z innowacyjnym i przełomowym ekranem 5,5 cala już na 100% będzie wyposażony w ekskluzywny szafirowy wyświetlacz. Na mur-beton. Jak bum-cyk-cyk... Niestety, pociecha trwała krótko, bo jak się dowiadujemy, Apple nadal natrafia na niewyobrażalne trudności przy obróbce wymyślonych przez siebie szafirowych wyświetlaczy. Produkcja leży i kwiczy. Prawdopodobnie z tego samego powodu opóźnia się również premiera iWatcha.
W efekcie możliwe są dwa scenariusze - albo większy iPhone 6 zadebiutuje ze zwykłą szybką, nazwaną dla niepoznaki Ultra Hard Saphire-Free Glass Pro, albo na jego premierę trzeba będzie poczekać tak długo, aź naprędce sprowadzeni z całego świata specjaliści pokażą wizjonerom z Cupertino, jak produkuje się panele z syntetycznych minerałów. A to może potrwać...
Źródło: Apple Insider