applefobia
Applefobia


Loading...

A jednak - rozmiar się liczy!

Mam złe wieści dla zwolenników popularnej teorii (głoszonej zwłaszcza przez fanbojów niezbyt hojnie obdarzonych przez naturę), że to nie d...

Mam złe wieści dla zwolenników popularnej teorii (głoszonej zwłaszcza przez fanbojów niezbyt hojnie obdarzonych przez naturę), że to nie długość jest ważna, lecz technika. Jak się okazuje, w świecie Apple rozmiar jednak jest najważniejszy...

Dowodzą tego wyniki badań przeprowadzonych na reprezentacyjnej grupie ajfoniarzy po premierze wynalezionego przez Apple telefonu z dużym wyświetlaczem. I wcale nie chodzi o osobisty dramat niektórych stałych użytkowników programu do mierzenia penisa za pomocą ekranu, że na większym iPhonie 6 Plus aplikacja okazała się nadmiarowa i powoduje liczne kompleksy. Chodzi o rozmiar ekranu w całkiem innym kontekście.

Otóż według wspomnianych badań, nastąpił lawinowy wzrost w wykorzystaniu iPhonów do konsumpcji treści multimedialnych z Internetu. Posiadacze 5,5-calowych iPhonów 6 Plus pobierają dwa razy więcej danych niż właściciele mniejszych iPhonów 6 i wielokrotnie więcej niż cała reszta biedoty z cztero- i trzyipółcalowymi ekranikami.




Po całych latach indoktrynacji przez Apple i wyśmiewaniu androidowych "paletek" i "patelni" z dużymi ekranami, ten wstrętny, niewygodny rozmiar nagle tak przypadł do gustu dotychczasowym ofiarom kurduplizmu, że na nowo odkryli multimedia i na potęgę zaczęli korzystać z internetów. W sumie nie dziwię się - gdyby komuś podmienić Rubina na 50-calową plazmę, też by zasmakował w kolorowej telewizji.

Morał z tego jest taki, że duży ekran w Andoridzie to skrzypiące samo zło, natomiast duży ekran w iPhonie to postęp, rozwój i wielki potencjał, który nagle został dostrzeżony przez fanbojów Apple. To, co kiedyś w Galaxy Note było "dziwactwem i pomyłką", teraz - po ponownym odkryciu przez Apple - stało się hitem sezonu i technologicznym przełomem. W Samsungu muszą się tarzać ze śmiechu, że z kilkuletnim wyprzedzeniem wytyczyli najnowsze trendy w rezerwacie Apple...

A skąd wiemy, że skopiowany od Samsunga rozmiar jest ważniejszy od techniki? No cóż, z diagramu widocznego na rycinie powyżej bezspornie wynika, że iPhone 6 Plus jest dwa razy częściej wykorzystywany do pobierania treści z Internetu, chociaż technologicznie jest to taki sam telefon jak "zwykły" iPhone 6. Czyli jednak rozmiar się liczy :) W rezerwacie wreszcie odkryli, że duży może więcej, a tak wynoszone pod niebiosa trzyipół- i czterocalowe ekraniki okazały się zwykłą pomyłką i efektem zacofania Apple. No cóż... lepiej późno niż wcale...



Źródło: MacRumors

wyświetlacz 4308737686918369531

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga