applefobia
Applefobia


Loading...

Splitr - gratka dla schizofreników

Wśród setek tysięcy niezwykle wartościowych aplikacji, z jakich słynie App Store, czasem aż trudno się zdecydować, która jest ciekawsza, mąd...

Wśród setek tysięcy niezwykle wartościowych aplikacji, z jakich słynie App Store, czasem aż trudno się zdecydować, która jest ciekawsza, mądrzejsza i przydatniejsza. Dlatego bardzo się cieszę, że wyboru dokonało nasze ulubione MyApple...





Splitr, bo o nim mowa, jest innowacyjną aplikacją, która pozwala w podłączonych do iPhona słuchawkach usłyszeć w każdym kanale inny utwór muzyczny lub dowolny dźwięk z biblioteki iPhona. Co innego w lewym uchu, co innego w prawym...

Jeśli jeszcze nie ogarnęliście całej genialności tego pomysłu, to szybko podpowiadam kilka zastosowań.

Przede wszystkim Splitr przyda się osobom z rozdwojeniem jaźni, których - sądząc np. po doborze garderoby - nie brakuje wśród miłośników Apple. Dzięki Splitr każda jaźń będzie mogła posłuchać swojej ulubionej muzyki, nie narażając przy tym nosiciela na ośmieszenie z powodu noszenia dwóch iPhonów i dwóch par słuchawek naraz.

Podobną funkcjonalność odnajdą tu osoby słyszące - jak to się potocznie mówi - "głosy", podszeptujące różne dziwne zachowania w miejscach publicznych. Teraz bez większego problemu będą mogły zracjonalizować swój problem, zwalając winę na iPhona, który znienacka, głosem Morgana Freemana nakazał im się obnażyć w kolejce po kebaba.

Ze Splitra skorzystają niewątpliwie ci, którzy potrafią wykonywać wiele czynności równolegle, czy jak tam inaczej objawia się ADHD. Teraz będą mogli słuchać równocześnie audiobooka o Steve Jobsie przy akompaniamencie ulubionej muzyki zespołu Enigma, jadąc rowerem po torowisku tramwaju linii 18 i wypełniając PIT-36 rysikiem na iPadzie.

Wprawdzie pojawiły się pogłoski, że Splitr, dzięki temu, że pozwala dzielić muzykę z jednego iPhona pomiędzy dwoma osobami, jest skierowany głównie do mniej zamożnych fanbojów znajdujących się w związkach partnerskich, a mówiąc mniej eufemistycznie - ma trafić w rynkową niszę dla ubogich gejów, ale to tylko podłe i niesmaczne pomówienia, którym należy dać zdecydowany odpór. Po pierwsze - nie ma ubogich gejów, a poza tym leżenie głowa przy głowie z kolegą z EarPodem wetkniętym w ucho i wspólne słuchanie Village People jeszcze o niczym nie świadczy...


Źródło: MyApple
Apple 6690345312583955388

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga