iPhone staje się ekskluzywny. Ale tylko w Rosji
Duże zmiany idą w Rosji. Kolejny, trzeci z największych rosyjskich operatorów komórkowych właśnie wycofał się ze współpracy z Apple. Już nie...
https://applefobia.blogspot.com/2013/07/iphone-staje-sie-ekskluzywny-ale-tylko.html
Duże zmiany idą w Rosji. Kolejny, trzeci z największych rosyjskich operatorów komórkowych właśnie wycofał się ze współpracy z Apple. Już nie będzie można dostać iPhona w abonamencie...
Powodem rezygnacji rzekomo jest polityka Apple na rosyjskim rynku - burżuje z Cupertino od lat dyktowały operatorom jaśniepańskie warunki i przerzucały na nich cały ciężar promocji - do tego stopnia, że Apple kazało sobie płacić nawet za łaskawą zgodę na umieszczenie iPhonów w ofercie.
Tak na zdrowy rozsądek trudno się dziwić, że prezesi największych rosyjskich telekomów zrobili sobie z umów z Apple podpałkę do samowarów. Boh trojcu lubit - jak się mawia w tamtych stronach i co najmniej trzech prezesów ma teraz święty spokój od kupertyńskich fochów i pazerności.
Mówi się jednak, że za tą decyzją może stać zgoła inna motywacja, nieformalne środki nacisku, szantaż, brutalne zastraszenie, a nawet obawa zagrożenia życia... Jak bowiem wynika z niepotwierdzonych doniesień, trzej zaprzyjaźnieni prezesi rosyjskich telekomów zostali niedawno, podczas suto zakrapianego polowania, zaatakowani i pogryzieni przez wściekłe borsuki i jenoty. Personaliów ofiar oczywiście oficjalnie nie podano, ale borsuk twierdzi, że pozna ich na zdjęciach. A jenotowi wciąż odbija się berbeluchą...
Wycofanie iPhonów z oferty rosyjskich telekomów ma też inne konsekwencje. Rozpacz zapanowała wśród tamtejszych fanbojów i hipsterów, którzy masowo wykupują haftowane chusteczki, aby opłakać i obsmarkać ten życiowy dramat. Koniec z lansem. Teraz mogą zapomnieć o iPhonie w abonamencie. iPhone, nawet ten najbiedniejszy - bez złota i kryształków Swarovskiego - stał się w Rosji dobrem luksusowym, osiągalnym jedynie za żywą gotówkę. I to całkiem niemałą.
Cieszyć się mogą jedynie "nowi ruscy". Przemiana iPhona z abonamentowego biedafonu w niedostępny rarytas bez wątpienia pomoże im podkreślić swój status społeczny i stan posiadania, gdy będą prowadzić rozmowę FaceTime ze swoim yorkiem, siedzącym przy osobnym stoliku w restauracji.
Podobno też nasi rodzimi, stłamszeni ostatnio i zakompleksieni fanboje nabrali wiatru w żagle. Skrzykują się na wycieczki za wschodnią granicę, aby chociaż tam skorzystać z zaistniałej sytuacji i poczuć się jak paniska, lansując się w moskiewskich Starbucksach ze swoimi elitarnymi Foresami i Fajfonami, i budząc podziw oraz zazdrosne spojrzenia biedoty.
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!
Powodem rezygnacji rzekomo jest polityka Apple na rosyjskim rynku - burżuje z Cupertino od lat dyktowały operatorom jaśniepańskie warunki i przerzucały na nich cały ciężar promocji - do tego stopnia, że Apple kazało sobie płacić nawet za łaskawą zgodę na umieszczenie iPhonów w ofercie.
Tak na zdrowy rozsądek trudno się dziwić, że prezesi największych rosyjskich telekomów zrobili sobie z umów z Apple podpałkę do samowarów. Boh trojcu lubit - jak się mawia w tamtych stronach i co najmniej trzech prezesów ma teraz święty spokój od kupertyńskich fochów i pazerności.
Mówi się jednak, że za tą decyzją może stać zgoła inna motywacja, nieformalne środki nacisku, szantaż, brutalne zastraszenie, a nawet obawa zagrożenia życia... Jak bowiem wynika z niepotwierdzonych doniesień, trzej zaprzyjaźnieni prezesi rosyjskich telekomów zostali niedawno, podczas suto zakrapianego polowania, zaatakowani i pogryzieni przez wściekłe borsuki i jenoty. Personaliów ofiar oczywiście oficjalnie nie podano, ale borsuk twierdzi, że pozna ich na zdjęciach. A jenotowi wciąż odbija się berbeluchą...
Wycofanie iPhonów z oferty rosyjskich telekomów ma też inne konsekwencje. Rozpacz zapanowała wśród tamtejszych fanbojów i hipsterów, którzy masowo wykupują haftowane chusteczki, aby opłakać i obsmarkać ten życiowy dramat. Koniec z lansem. Teraz mogą zapomnieć o iPhonie w abonamencie. iPhone, nawet ten najbiedniejszy - bez złota i kryształków Swarovskiego - stał się w Rosji dobrem luksusowym, osiągalnym jedynie za żywą gotówkę. I to całkiem niemałą.
Cieszyć się mogą jedynie "nowi ruscy". Przemiana iPhona z abonamentowego biedafonu w niedostępny rarytas bez wątpienia pomoże im podkreślić swój status społeczny i stan posiadania, gdy będą prowadzić rozmowę FaceTime ze swoim yorkiem, siedzącym przy osobnym stoliku w restauracji.
Podobno też nasi rodzimi, stłamszeni ostatnio i zakompleksieni fanboje nabrali wiatru w żagle. Skrzykują się na wycieczki za wschodnią granicę, aby chociaż tam skorzystać z zaistniałej sytuacji i poczuć się jak paniska, lansując się w moskiewskich Starbucksach ze swoimi elitarnymi Foresami i Fajfonami, i budząc podziw oraz zazdrosne spojrzenia biedoty.
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? DOŁĄCZ DO APPLEFOBII!