Samo się, k..wa, naprawi?
Wszyscy już wiemy, że dzięki innowacyjności Apple parę osób w Nowy Rok wyspało się trochę dłużej niż planowało . Mnie akurat ta przyjemność ...
https://applefobia.blogspot.com/2013/01/samo-sie-naprawi.html
Wszyscy już wiemy, że dzięki innowacyjności Apple parę osób w Nowy Rok wyspało się trochę dłużej niż planowało. Mnie akurat ta przyjemność ominęła, bo nie używam iPhona jako budzika, a poza tym i tak w noworoczny ranek obudził mnie borsuk, tłukący się garami w kuchni w poszukiwaniu żarcia, które zostało po Sylwestrze.
Generalnie Sylwester w tym roku był kiepski - szampan był skwaśniały (a mówiłem, żeby go nie destylować do słoika po ogórkach) i musieliśmy zadowolić się strzelaniem z worków do odkurzacza i paleniem starych gazet, bo borsuk już w Wigilię wystrzelał wszystkie fajerwerki, budząc niemały popłoch i panikę wśród uczestników pasterki w kościele parafialnym w Bogucicach, którzy byli pewni, że to koniec świata, albo co najmniej potyczka graniczna pomiędzy wojskami Turcji i Syrii, wyposażonymi w Mapy Apple.
Co gorsze, z ostatnią partią petard borsuk zamknął się w sławojce i teraz musimy za potrzebą chodzić do lasu. I to daleko, bo krzaki w zimie niczego nie zasłaniają. Za to mamy teraz całą masę sławojkowego drewna opałowego o niezwykłym aromacie. Ale ja nie o tym...
Po ujawnieniu 1 stycznia usterki funkcji "Nie przeszkadzać" w iOS, Apple zachowało się z typową dla siebie nonszalancją, zlewając userów z góry na dół i bagatelizując problem. Oficjalne stanowisko Apple jest takie, że są świadomi usterki, ale nie zamierzają z nią nic robić, bo po 7 stycznia i tak sama się naprawi, o czym poinformowano na stronie pomocy technicznej:
Symptoms:
After January 1st, 2013, Do Not Disturb mode stays on past its scheduled end time.
Resolution:
Do Not Disturb scheduling feature will resume normal functionality after January 7, 2013. Before this date, you should manually turn the Do Not Disturb feature on or off.
Czyli "kochani klienci, przez pierwszy tydzień stycznia możecie se to włączać i wyłączać ręcznie, a potem już powinno działać normalnie". Łatki do systemu nie opłaca się przecież pisać, bo i tak nie zdążymy w ciągu tych paru dni. A tak w ogóle mamy was w d.pie i Szczęśliwego Nowego Roku!
Zaiste, modelowy przykład dbałości o zadowolenie klienta. Nie wiem, co na to fanboje zakochani w kupertyńskich "produktach najwyższej jakości", ale gdybym ja kupił samochód, który nie chce zapalić między pierwszym a siódmym dniem stycznia, to pierwszą rzeczą, jaką bym zrobił rano 8 stycznia, byłby wjazd przez szybę do salonu dealera z wykopanym w lesie niewypałem półtonowej bomby lotniczej na bagażniku dachowym.
Tak się zastanawiam, na jakiej podstawie Apple określa iOS jako "najbardziej zaawansowany mobilny system operacyjny na świecie". I chyba wymyśliłem... No bo niby skąd wiedzą, że "Nie przeszkadzać" zadziała akurat po 7 stycznia? Otóż moim zdaniem Apple po cichu wprowadza do swego systemu nowy, innowacyjny produkt, jakim jest "fixedtimeware" - oprogramowanie działające wyłącznie w czasie określonym przez producenta systemu.
W iOS 6 zaczęło się skromnie - od niedziałającego w niektóre dni "Nie przeszkadzać". Być może jeszcze kilka takich innowacji ujawni się w najbliższym czasie, ale prawdziwa rewolucja zacznie się dopiero w iOS 7!
W iOS 7 WiFi będzie działać w dni nieparzyste, na zmianę z Bluetooth, który z kolei będzie dostępny w dni parzyste. W niedziele i święta państwowe WiFi i BT nie będą działać wcale. Z kolei łączność 3G będzie działać środy i piątki. 4G tylko we czwartki po południu. Mapy będą działać od 3 marca do 29 września oraz 10 października od 16:30 do 18:15. Nie mam pojęcia dlaczego...
Przycisk Home będzie działał co drugie przyciśnięcie (stałe działanie będzie możliwe tylko po wykonaniu jailbreaka). Natomiast wskutek modyfikacji żyroskopu rozmowy telefoniczne będzie można odbierać tylko na klęczkach, w głębokim pokłonie, z twarzą zwróconą w stronę Cupertino.
Jest dobra wiadomość - nie przewiduje się żadnych ograniczeń z kupowaniem aplikacji i muzyki w App Store. Jest też i zła - NFC nie będzie działać nigdy.
Generalnie Sylwester w tym roku był kiepski - szampan był skwaśniały (a mówiłem, żeby go nie destylować do słoika po ogórkach) i musieliśmy zadowolić się strzelaniem z worków do odkurzacza i paleniem starych gazet, bo borsuk już w Wigilię wystrzelał wszystkie fajerwerki, budząc niemały popłoch i panikę wśród uczestników pasterki w kościele parafialnym w Bogucicach, którzy byli pewni, że to koniec świata, albo co najmniej potyczka graniczna pomiędzy wojskami Turcji i Syrii, wyposażonymi w Mapy Apple.
Co gorsze, z ostatnią partią petard borsuk zamknął się w sławojce i teraz musimy za potrzebą chodzić do lasu. I to daleko, bo krzaki w zimie niczego nie zasłaniają. Za to mamy teraz całą masę sławojkowego drewna opałowego o niezwykłym aromacie. Ale ja nie o tym...
Po ujawnieniu 1 stycznia usterki funkcji "Nie przeszkadzać" w iOS, Apple zachowało się z typową dla siebie nonszalancją, zlewając userów z góry na dół i bagatelizując problem. Oficjalne stanowisko Apple jest takie, że są świadomi usterki, ale nie zamierzają z nią nic robić, bo po 7 stycznia i tak sama się naprawi, o czym poinformowano na stronie pomocy technicznej:
Symptoms:
After January 1st, 2013, Do Not Disturb mode stays on past its scheduled end time.
Resolution:
Do Not Disturb scheduling feature will resume normal functionality after January 7, 2013. Before this date, you should manually turn the Do Not Disturb feature on or off.
Czyli "kochani klienci, przez pierwszy tydzień stycznia możecie se to włączać i wyłączać ręcznie, a potem już powinno działać normalnie". Łatki do systemu nie opłaca się przecież pisać, bo i tak nie zdążymy w ciągu tych paru dni. A tak w ogóle mamy was w d.pie i Szczęśliwego Nowego Roku!
Zaiste, modelowy przykład dbałości o zadowolenie klienta. Nie wiem, co na to fanboje zakochani w kupertyńskich "produktach najwyższej jakości", ale gdybym ja kupił samochód, który nie chce zapalić między pierwszym a siódmym dniem stycznia, to pierwszą rzeczą, jaką bym zrobił rano 8 stycznia, byłby wjazd przez szybę do salonu dealera z wykopanym w lesie niewypałem półtonowej bomby lotniczej na bagażniku dachowym.
Tak się zastanawiam, na jakiej podstawie Apple określa iOS jako "najbardziej zaawansowany mobilny system operacyjny na świecie". I chyba wymyśliłem... No bo niby skąd wiedzą, że "Nie przeszkadzać" zadziała akurat po 7 stycznia? Otóż moim zdaniem Apple po cichu wprowadza do swego systemu nowy, innowacyjny produkt, jakim jest "fixedtimeware" - oprogramowanie działające wyłącznie w czasie określonym przez producenta systemu.
W iOS 6 zaczęło się skromnie - od niedziałającego w niektóre dni "Nie przeszkadzać". Być może jeszcze kilka takich innowacji ujawni się w najbliższym czasie, ale prawdziwa rewolucja zacznie się dopiero w iOS 7!
W iOS 7 WiFi będzie działać w dni nieparzyste, na zmianę z Bluetooth, który z kolei będzie dostępny w dni parzyste. W niedziele i święta państwowe WiFi i BT nie będą działać wcale. Z kolei łączność 3G będzie działać środy i piątki. 4G tylko we czwartki po południu. Mapy będą działać od 3 marca do 29 września oraz 10 października od 16:30 do 18:15. Nie mam pojęcia dlaczego...
Przycisk Home będzie działał co drugie przyciśnięcie (stałe działanie będzie możliwe tylko po wykonaniu jailbreaka). Natomiast wskutek modyfikacji żyroskopu rozmowy telefoniczne będzie można odbierać tylko na klęczkach, w głębokim pokłonie, z twarzą zwróconą w stronę Cupertino.
Jest dobra wiadomość - nie przewiduje się żadnych ograniczeń z kupowaniem aplikacji i muzyki w App Store. Jest też i zła - NFC nie będzie działać nigdy.
