applefobia
Applefobia


Loading...

Przyssaj się do iPhona

Jeśli jeszcze zostały wam jakieś pieniądze po zakupie czopków i chciecie wyrzucić w błoto kolejne 30 dolców, to mam dla was następny komple...

Jeśli jeszcze zostały wam jakieś pieniądze po zakupie czopków i chciecie wyrzucić w błoto kolejne 30 dolców, to mam dla was następny kompletnie porypany hipsterski gadżet dla posiadaczy iPhonów i czapeczek zrobionych ze skarpety Hagrida.




Aby podkreślić swój profesjonalizm i w pełni wykorzystać możliwości zawodowego sprzętu fotograficznego jakim jest iPhone, każdy kreatywny słitfociarz powinien się zaopatrzyć w przysysany wizjer, widoczny na rycinie powyżej.

Wszyscy wiemy, że nie da się używać iPhona do fotografowania na słońcu. W jasny dzień to, co widać na ekranie iPhona, wygląda raczej jak domniemany wizerunek Steva Jobsa na przetłuszczonym papierze odwiniętym z kostki smalcu, niż jak porządny obraz nadający się do kadrowania zdjęcia. Jeśli nie zapewnimy sobie odrobiny cienia, rzucanego np. przez iPada, który powinien być na wyposażeniu każdego kreatywnego fotografa, to o zrobieniu zdjęcia nie ma mowy.

Ale jest na to inny sposób. Na portalu Photojojo pojawiła się hybryda drzwiowego judasza i przyssawki od samochodowego uchwytu do nawigacji, która nie tylko pozwala fotografować iPhonem na słońcu, ale dodaje też +10 do ogólnej zajebistości, profesjonalizmu i lansu.

Po łapczywym przyssaniu wzmiankowanego wizjera do ekranu Retina w iPhonie i ściągnięciu stosownej aplikacji, można przyłożyć oko do gumowanego okularu i cieszyć się podglądem fotografowanej sceny nawet w pełnym słońcu.

Jak oceniam, obszar obejmowany przez ten wizjer na ekranie iPhona oferuje epicką rozdzielczość w okolicach 300x200 pikseli, co bez wątpienia pozwala w pełni profesjonalnie skadrować scenę i ocenić najdrobniejsze detale ujęcia. Gdy 30 lat temu  przy podobnej rozdzielczości grałem na ZX Spectrum w Pacmana, nawet nie podejrzewałem, że sprzęt dla zawodowców w XXI wieku będzie miał takie parametry.

Jeśli więc macie na zbyciu 30 dolców, serdecznie polecam. Wychodzi zdecydowanie taniej niż zakup iPada i wynajęcie asystenta do rzucania cienia...

PS. Niech wam nie przyjdzie do głowy używać wizjera z iPadem. Będziecie wyglądać jak wojerysta-onanista przyssany do dziurki w sławojce. Ostatecznie można naciągnąć tę skarpetę na łeb, żeby nikt was nie poznał...


iphone 1823355232036136439

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga