Wymiana procka w Maku Pro? Z takim zegarkiem to pikuś...
Niektórzy makjuzerzy postawili sobie za punkt honoru udowodnienie, że Mac Pro - wbrew hejterskim kpinom i podśmiechujkom - jest prawdziwą,...
https://applefobia.blogspot.com/2014/03/wymiana-procka-w-maku-pro-z-takim.html
Niektórzy makjuzerzy postawili sobie za punkt honoru udowodnienie, że Mac Pro - wbrew hejterskim kpinom i podśmiechujkom - jest prawdziwą, normalną stacją roboczą. W sumie nie dziwię im się - gdybym umoczył tyle kasy, też bym wychodził ze skóry, żeby zagiąć rzeczywistość i nie popsuć sobie samopoczucia...
Pamiętacie zapewne pierwszy, sławetny film instruktażowy, pokazujący jak w ciągu jednej godziny uporać się z wymianą procesora w Maku Pro. Trend się rozszerza, więc kolejni posiadacze lajfstajlowej stacji roboczej Apple próbują swych sił w tej robiącej wrażenie, jednej z trzech możliwych modyfikacji Maka. Tą drugą jest personalizacja ameliniowej obudowy, a trzeciej jakoś nie mogę sobie przypomnieć...
Mamy więc kolejny film, którego autor, posługujący się oryginalną odmianą angielskiego, pokazuje nam, jakim potworem wydajności może stać się Mac Pro po wymianie procesora 6-rdzeniowego na 10-rdzeniowy. Nowy procesor pobiera 130 W mocy, więc jak sądzę, następny filmik tego autora będzie poświęcony wymianie sfajczonego zasilacza...
Wymiana procesora swoją drogą - już wiemy, że Mac Pro to prawdziwy komputer, ale zupełnie przy okazji możemy podziwiać imponujące i bezkompromisowe, sześciomonitorowe stanowisko pracy (zabawy?), które znamy już z wcześniejszej prezentacji gry Crysis 3 na Maku. Oczywiście uruchomionej pod Windą...
Ten wyposażony na bogato pokoik zapewne w mokrych snach będzie nawiedzać naszych rodzimych makjuzerów mieszkających z rodzicami i spłacających kredyt za MacBooka, ale pomijając wysmakowane detale wyposażenia wnętrz moją szczególną uwagę przykuła jedna rzecz, która niewątpliwie ustanawia nowe standardy w dziedzinie stylizacji osobistej.
Jeśli obejrzycie film uważnie, to dostrzeżecie na nadgarstku tego człowieka niezwykle gustowny, otoczony diamentami sikor na grubym złotym kajdanie. Hmm... jak by to ująć... prawdziwie męska rzecz...
Pamiętacie zapewne pierwszy, sławetny film instruktażowy, pokazujący jak w ciągu jednej godziny uporać się z wymianą procesora w Maku Pro. Trend się rozszerza, więc kolejni posiadacze lajfstajlowej stacji roboczej Apple próbują swych sił w tej robiącej wrażenie, jednej z trzech możliwych modyfikacji Maka. Tą drugą jest personalizacja ameliniowej obudowy, a trzeciej jakoś nie mogę sobie przypomnieć...
Mamy więc kolejny film, którego autor, posługujący się oryginalną odmianą angielskiego, pokazuje nam, jakim potworem wydajności może stać się Mac Pro po wymianie procesora 6-rdzeniowego na 10-rdzeniowy. Nowy procesor pobiera 130 W mocy, więc jak sądzę, następny filmik tego autora będzie poświęcony wymianie sfajczonego zasilacza...
Wymiana procesora swoją drogą - już wiemy, że Mac Pro to prawdziwy komputer, ale zupełnie przy okazji możemy podziwiać imponujące i bezkompromisowe, sześciomonitorowe stanowisko pracy (zabawy?), które znamy już z wcześniejszej prezentacji gry Crysis 3 na Maku. Oczywiście uruchomionej pod Windą...
Ten wyposażony na bogato pokoik zapewne w mokrych snach będzie nawiedzać naszych rodzimych makjuzerów mieszkających z rodzicami i spłacających kredyt za MacBooka, ale pomijając wysmakowane detale wyposażenia wnętrz moją szczególną uwagę przykuła jedna rzecz, która niewątpliwie ustanawia nowe standardy w dziedzinie stylizacji osobistej.
Jeśli obejrzycie film uważnie, to dostrzeżecie na nadgarstku tego człowieka niezwykle gustowny, otoczony diamentami sikor na grubym złotym kajdanie. Hmm... jak by to ująć... prawdziwie męska rzecz...