Zaczyna się...
Gdy ponad rok temu postanowiłem przestać znęcać się nad Apple, powód był tylko jeden - poczucie niewysłowionej nudy, ogarniającej mnie na...
https://applefobia.blogspot.com/2016/10/zaczyna-sie.html
Gdy ponad rok temu postanowiłem przestać znęcać się nad Apple, powód był tylko jeden - poczucie niewysłowionej nudy, ogarniającej mnie na myśl o pisaniu na temat kolejnego "wynalazku" kupertyńskich geniuszy. Ileż razy można wyliczać, że ktoś wymyślił coś podobnego o wiele wcześniej i taniej niż Apple? Przecież nawet w logo mają używane jabłko...
Gdy twierdziłem, że Apple się jest nudne jak sterta pustaków z rozbiórki PGR-u, nikt nie chciał mi wierzyć. Wszyscy wierzyli, że pod wodzą TimKuka firma jakoś utrzyma status lidera technologii z second-handu. Teraz jednak jesteśmy świadkami odwrócenia trendu - spełniają się moje wizjonerskie przewidywania, że świat wreszcie pozna się na tej tandecie. Wprawdzie o dobry rok za późno, ale jednak... Są już pierwsze oznaki, że konsumentom znudziło się już wciskanie propagandowego kitu o innowacyjności i magii jabłkowych gadżetów - w skali globalnej Apple zanotowało poważny, prawie 10-procentowy spadek przychodów.
Najgorzej jest na rynku chińskim - tam spadki sięgają 30%. Najwidoczniej po początkowej euforii Chińczycy zorientowali się, że sami robią lepsze, ładniejsze i bardziej zaawansowane zabawki. Tylko patrzeć, jak do zamykanych Apple Store wprowadzą się handlarze używaną odzieżą i sklepy zoologiczne. W samym mateczniku Apple, w USA, obroty firmy spadły o 7%. Na łeb leci sprzedaż Maków, coraz mniej sprzedaje się iPadów i iPhonów. Spada średnia cena iPhona. Nie pomogła nawet tragiczna wpadka Samsunga z wybuchającymi Galaxy Note 7 :)
Jedyne co jeszcze przynosi dochody, to wirtualne usługi Apple w rodzaju iCloud czy Apple Music, ale to akurat łatwo wytłumaczyć - sprzęt zawsze można zmienić na inną markę, lecz gdy ktoś raz zapisał się do kupertyńskiego kołchozu, to nie ma odwrotu - taki nieszczęśnik jest uwiązany do infrastruktury jak pies do dziurawej budy i zrobionej z nocnika miski z wodą.
Oczywiście Apple ma jeszcze gigantyczne zapasy gotówki, za które można by zbudować i wyposażyć obiecaną przez Antoniego Macierewicza bazę okrętów podwodnych w Radomiu lub kosmodrom w Poroninie, ale niestety poza wypychaniem majtek zielonymi banknotami, TimKuk nic sensownego z tymi pieniędzmi nie robi.
Jednym słowem - zaczyna się... A tego nie można przegapić :)
PS. Jutro konferencja Apple, na której prawdopodobnie pokażą nowego Maka z dodatkowym wyświetlaczem, jaki wymyśliłem gdzieś tak w okolicach 2010 roku, startując w konkursie Gadżetomanii na projekt laptopa Asus Lamborghini. Szczegóły niebawem...