"Potrzebujemy więcej czasu" czyli Apple wciąż odkrywa technologię bezprzewodową
Ci, którzy napalili się na cudny komplecik w postaci wykastrowanego z gniazdek iPhona 7 i bezprzewodowych słuchawek AirPods - muszą obejś...
http://applefobia.blogspot.com/2016/11/potrzebujemy-wiecej-czasu-czyli-apple.html
Ci, którzy napalili się na cudny komplecik w postaci wykastrowanego z gniazdek iPhona 7 i bezprzewodowych słuchawek AirPods - muszą obejść się smakiem. Jak na razie ten komplet wciąż składa się z samego iPhona...
Oj, jak po grudzie idzie geniuszom z Apple wynajdywanie bezprzewodowych słuchawek. Sądząc z wyglądu nowych AirPodsów, ktoś tam w Cupertino uznał, że wystarczy obciąć kabelki od EarPods, żeby słuchawki stały się bezprzewodowe. W efekcie AirPods mają u dołu kretyńską, sterczącą z ucha rurkę, która jest równie sensowna, jak trzecia nogawka w piance do windsurfingu.
Co więcej, jak się okazało ku zaskoczeniu kupertyńskich inżynierów, po obcięciu kabelków w EarPodsach słuchawki przestały działać, więc szumnie zapowiedzianą na październik premierę przełomowych AirPodsów trzeba było przesunąć w bliżej nieokreśloną przyszłość. Jak wyraziła się złotousta rzeczniczka Apple:
No fakt, jest w tym głęboka logika - rzadko kiedy udaje się sprzedać produkt przed jego ukończeniem. Nawet w Apple na to wpadli. Zresztą chyba mało kto byłby zadowolony, kupując nie działające EarPods bez kabelka, ale za to z nową nazwą.
Nie do końca wiadomo, dlaczego Apple wstrzymało dystrybucję przełomowych słuchawek i na co potrzeba im więcej czasu. Generalnie technologia słuchawek Bluetooth jest znana i wdrożona od dobrych paru lat, więc wiele do odkrywania tam nie ma. Najwidoczniej Apple postanowiło wymyślić słuchawki tak bardzo bezprzewodowe, że teraz głowią się, czym połączyć komponenty wewnątrz obudowy. A to faktycznie może zająć trochę czasu...
Dobra wiadomość jest taka, że zniecierpliwieni nabywcy w ramach rekompensaty dostaną swoje AirPodsy z gratisowym subwooferem, aplikowanym w ulubiony w rezerwacie sposób...
Źródło:
"Nie wierzymy, że jest sens wysłać produkt zanim będzie on gotowy. Potrzebujemy nieco więcej czasu zanim słuchawki AirPods będą gotowe do użytku przez naszych klientów."
No fakt, jest w tym głęboka logika - rzadko kiedy udaje się sprzedać produkt przed jego ukończeniem. Nawet w Apple na to wpadli. Zresztą chyba mało kto byłby zadowolony, kupując nie działające EarPods bez kabelka, ale za to z nową nazwą.
Nie do końca wiadomo, dlaczego Apple wstrzymało dystrybucję przełomowych słuchawek i na co potrzeba im więcej czasu. Generalnie technologia słuchawek Bluetooth jest znana i wdrożona od dobrych paru lat, więc wiele do odkrywania tam nie ma. Najwidoczniej Apple postanowiło wymyślić słuchawki tak bardzo bezprzewodowe, że teraz głowią się, czym połączyć komponenty wewnątrz obudowy. A to faktycznie może zająć trochę czasu...
Dobra wiadomość jest taka, że zniecierpliwieni nabywcy w ramach rekompensaty dostaną swoje AirPodsy z gratisowym subwooferem, aplikowanym w ulubiony w rezerwacie sposób...
Źródło: