Teraz Apple ssie się samo...
Apple wiele rzeczy robi ze sporym poślizgiem, przypominającym tempo dryfu kontynentalnego, ale jeśli chodzi o działania wizerunkowe, to s...
https://applefobia.blogspot.com/2015/05/teraz-apple-ssie-sie-samo.html
Apple wiele rzeczy robi ze sporym poślizgiem, przypominającym tempo dryfu kontynentalnego, ale jeśli chodzi o działania wizerunkowe, to są szybsi od Prędkiego Lopeza podczas ataku biegunki...
Jest wiele przyjemności, jakie można sobie sprawić za marne 2,5 tysiąca dolców. To niewielka kwota, zwłaszcza dla takiego giganta, który tarza się na worach gotówki i zatrudnia kilkaset osób tylko do spisywania numerów banknotów, którymi podciera się zarząd Apple.
Jakiż to prezent sprawiło sobie Apple za wspomniane 2,5 tysiąca zielonych? Otóż geniusze marketingu z Cupertino wykupili domenę www.apple.sucks. Jak twierdzą zawsze dobrze poinformowani redaktorzy MyApple, Apple uczyniło tak w obronie swej dziewiczej czci i wizerunku, uprzedzając tym samym niezliczone zastępy plujących zielonym jadem hejterów, którzy mogliby wykorzystać tę domenę do szerzenia nienawiści i oczerniania niepokalanego imienia firmy.
Jak powszechnie wiadomo, posiadanie jakiejkolwiek domeny raczej nie jest w stanie zmienić powszechnie panujących poglądów opinii publicznej. Nawet jeśli Kim Jong Un zainwestuje w www.koreapółnocnajestsuper.com, Grycanki kupią domenę www.razemważymy73kilo.pl, a władze Radomia uruchomią stronę www.metrowradomiu.biz, to i tak fakty pozostaną faktami. Skoro jednak kupertyńscy fachowcy od manipulacji uznali, że to ochroni wizerunek Apple, to ja nie zamierzam wyprowadzać ich z błędu.
Tak się tylko zastanawiam, jak na wizerunek firmy wpłynie oficjalne przyznanie się do tego, że Apple ssie. I że od dzisiaj robi to samodzielnie...
Źródło: Cult of Mac,