applefobia
Applefobia


Loading...

Uwaga na podróbki iPhona! [wersja z obrazkami]

Pożądanie, jakim darzony jest na całym świecie iPhone i jego niesamowita popularność sprawiają, że często pada on ofiarą podróbek, na które ...

Pożądanie, jakim darzony jest na całym świecie iPhone i jego niesamowita popularność sprawiają, że często pada on ofiarą podróbek, na które nabierają się osoby technologicznie zacofane, bądź niedowidzące z powodu noszenia źle dobranych hipsterskich okularków.




Trzeba nieustannie mieć się na baczności, aby chwilowe pożądanie bądź przemożna chęć bycia trendy nie naraziły nas na pokusę okazyjnego zakupu taniego iPhona czy iPada, który może okazać się wyjątkowo perfidną podróbką.

Fałszerze nie ustają w wysiłkach, aby wykorzystać nieuwagę bądź nieświadomość klienta, zaślepionego blaskiem popularnej marki czy obecnością najbardziej pożądanego logo świata, i wcisnąć mu łudząco podobną do oryginału podróbkę.

W oczywisty sposób cierpi na tym wizerunek Apple, bowiem po odkryciu różnych braków funkcjonalnych bądź niskiej jakości produktu klienci są rozczarowani i niesłusznie winią za to firmę z Kalifornii.

Dlatego też dla podniesienia konsumenckiej świadomości oraz w celu ochrony narażonej na szwank własności intelektualnej Apple, podaję garść pouczających rad i wskazówek, które pozwolą uniknąć zakupu fałszywki. Posłużę się w tym celu przykładowymi rycinami wraz z obszernym omówieniem, opartym na udokumentowanych przypadkach handlu podróbkami iPhona.



Pierwsze z wydarzeń dotyczy masowej sprzedaży podróbek iPhona na terenie Chin. Dość liczni nabywcy zostali zmyleni, jak twierdzi miejscowa policja, dużym logo Apple i metką z wyraźnym napisem "iPhone". Prawdopodobnie do powodzenia tej podróbki przyczyniło się też duże, analogowe, centralnie umieszczone pokrętło "Home", tak przecież charakterystyczne dla telefonów Apple.



Amatorzy nowoczesnej amerykańskiej technologii nie zwrócili uwagi na to, że fałszywy iPhone jest jednopalnikowy, a przecież wystarczyło poszukać w sieci, aby sprawdzić, że dostępne wówczas modele iPhona miały dwupalnikowy procesor A5. Na korzyść tej podróbki iPhona przemawiało jednak to, że zasilana była gazowym ogniwem paliwowym, co bardzo wpisuje się w nowatorstwo i innowacyjność Apple. To mogło zmylić nawet wytrawnych fanbojów, zawsze łasych na techniczne nowinki.



Ostatnim szczegółem, który powinien wzbudzić czujność kupujących, był fakt, że iPhone nie miał szklanych plecków, co przecież było w owym czasie charakterystyczną cechą telefonów Apple. Jak wiadomo, metalowe plecki pojawiły się dopiero później - w iPhonie 5. To pokazuje, jak bardzo trzeba zwracać uwagę na detale, kupując iPhona z nieznanego źródła. A wystarczyło zajrzeć pod spód, aby odkryć fałszerstwo...

Dzięki sprawnej akcji policji, duża partia fałszywych iPhonów została zarekwirowana i zdeponowana w magazynach. Potem, jak wynika z doniesień miejscowej prasy, planowano zamontować je w radiowozach jako środki łączności i nawigację, ale wybuch butli z gazem w jednym z radiowozów zniweczył ten plan. Apple oczywiście odmówiło wypłaty odszkodowania za zniszczony pojazd, powołując się na utratę gwarancji z powodu niezgodnego z instrukcją obsługi iPhona montażu instalacji gazowej.

Drugi przypadek handlu podrabianymi iPhonami jest nieco gorzej udokumentowany, choć według świadków ofiarą procederu również padło bardzo dużo osób. Ponieważ cena podróbki nie była wygórowana, ludzie brali po parę sztuk, nie zwracając nawet uwagi na różnicę rozmiarów w parach. A to powinno dać im do myślenia, bo przecież oryginalny iPhone ma tylko dwa rozmiary - 3,5 oraz 4 cale. No cóż - takie są skutki chciwości i chęci posiadania iPhona za wszelką cenę



Później, w czasie śledztwa i przesłuchań, niektóre ofiary oszustwa skarżyły się na ospale działający interfejs, brak LTE i Bluetooth, brzydki zapach, a także na kłopoty z pobraniem aktualizacji iOS. Jednak większość nabywców wyraziło pełne zadowolenie ze swojego iPhona, co dowodzi jedynie, że fałszerze wciąż robią postępy, a podróbki stają się coraz lepsze.

Handlarze fałszywkami zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie, a podczas rewizji znaleziono także dużą ilość podrabianych telefonów innych producentów - m.in. kozaczki Nokia Lumia oraz sandały Samsung Galaxy S4, których jednak nikt nie chciał kupować. Wynika z tego, że tylko Apple może zawsze liczyć na swoich wiernych fanów, którzy zrobią wszystko, żeby zdobyć swojego wymarzonego iPhona.

[EDIT]
Przepraszam za zamieszanie z obrazkami. Z powodu niewyjaśnionego dotąd zaćmienia umysłu osadziłem w artykule obrazki w sposób, na jaki nie wpadliby nawet geniusze z Cupertino. Teraz powinno być lepiej :)

podróbka 8760913960164331432

Strona główna item

Bądź na bieżąco



REKLAMY






Losowy wpis z archiwum

Archiwum bloga